środa, 13 marca 2019

J.D. Barrett, Przepis na drugą szansę

Szefowa kuchni, z boku wydawałoby się, że spełniona kobieta po 30-stce w pewnym momencie postanawia zmienić swoje życie diametralnie. Odchodzi z restauracji oraz od niewiernego męża, z którym ją prowadziła. Postanawia zacząć żyć w pełni na własny rachunek, tak trafia do "Fortune",  zamkniętej już dziesiątki lat wcześniej, jak się okazuje niezupełnie opuszczonej restauracji, w którą stara się tchnąć nowe życie. Restauracja ma swoją własną, niełatwą historię, a także pewnego lokatora... ducha jej zamordowanego właściciela i szefa kuchni, który za życia nieźle namieszał w życiu swoim i innych. O tym jest historia, którą poznajemy w książce "Przepis na drugą szansę".


Ciężko mi się odnosić do samej historii, bo nie potrafię przełknąć kilku rzeczy. Jej trywialność troszkę mi nie pasuje, bo historie o duchach, jakoś mnie nie ruszają. Jestem gruboskórnym czytelnikiem, jeśli ma być coś ze śmiercią związane, to konkretny trup, a nie zabawy w duchy. Dlatego pewnie tak bardzo bliżej mi do kryminałów niż do takich historii. Bo przecież, jeśli ktoś nie żyje, to nie żyje, kogoś zadźgali to zadźgali, koniec kropka. Nigdy nie byłam fanką filmów typu "Uwierzyć w ducha". Powieści z duchami w pierwszoplanowej czy drugoplanowej roli jeszcze przejdą, ale nie wtedy, gdy losy przeplatają się w taki sposób, dla mnie jest trochę nie do przejścia. Nierealność bije z każdej strony tej książki i momentami chyba przesłania to, co w niej ważne. Co trzeba oddać książce to jest to, że jest fajnie napisana, ma swój urok i czyta się ją bardzo dobrze. Niesie w sobie przesłanie, by nie poddawać się w żadnej sytuacji, czy gdy stajemy na rozdrożu i zaczynamy życie od nowa, czy wtedy gdy tracimy coś co kochamy - zawsze powinniśmy być wytrwali i walczyć o swoje.

Jeszcze mocniej zagłębić się w historię pozwalają przepisy - w książce znajdziemy ich sporo. Dla osób kochających gotować można przenieść trochę akcję do własnej kuchni, a następnie na własnej skórze poznać smaki i zapachy, o których opowiadają bohaterowie powieści. Świetna sprawa, naprawdę! Ja sama nie skorzystam, choć starałam się wybrać jakiś najprostszy z przedstawionych przepisów, by kiedyś móc go wykorzystać. Mimo wszystko nie znalazłam nic dl siebie, a do kuchni mnie jednak nie ciągnie. 

Co do konstrukcji powieści - narracja dwuosobowa (Lucy i Frankie) pozwala poznać historię z dwóch stron. Dodatkowo w przypadku ducha mamy do czynienia z retrospekcją, która przeplata się z jego odbiorem bieżących wydarzeń. Powieść ma wielu bohaterów - każdy z nich jest wyraźną postacią, dobrze wkomponowaną w historię, a czytelnik jest z nią dobrze zapoznany, przez co każdego jesteśmy w stanie umiejscowić w historii. Książka dla mnie była idealna dla rozluźnienia i oderwania się od "cięższej" tematyki. 

Podsumowanie:
Autor: J.D. Barrett
Tytuł: Przepis na drugą szansę 
Oprawa: miękka z zakładkami
Wydawnictwo: W.A.B.
Ocena Czytanie uszczęśliwia: 7/10

Książkę można kupić w: Empik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz