niedziela, 26 kwietnia 2020

Andrew Sean Greer, Marny


Z czym boryka się dobiegający pięćdziesiątki homoseksualny pisarz? Myślę, że jego problemy za bardzo nie różnią się od tych, które mają inni ludzie. Wielu ucieka przed nimi w różny sposób, w książce Andrew Seana Greera Marny ucieka w świat. Jak się okazuje przed problemami nie da się uciec, ale można sobie z nimi poradzić...

Opis książki bardzo dobrze wprowadza nas w historię Marnego:
"Kto powiedział, że nie możesz uciec od swoich problemów? Artur Marny niedługo skończy pięćdziesiąt lat, jego życie jako powieściopisarza jest co najmniej nieudane. Gdy otrzymuje zaproszenie na ślub od swojego byłego chłopaka, z którym był przez dziewięć lat, nie wie, co ma zrobić. Nie może go przyjąć, bo sytuacja będzie niezręczna, nie może tak po prostu odmówić, bo wyglądałoby to żałośnie. Zaczyna więc akceptować zaproszenia na konferencje, wykłady i inne wydarzenia literackie na całym świecie. W czasie podróży przez Francję, Indie, Niemcy i Japonię Artur prawie się zakochuje, niemalże umiera i nie chce stawić czoła trudnej sytuacji, z którą musi się zmierzyć. Mimo wszystkich nieszczęść, wpadek, nieporozumień i błędów tytułowego bohatera „Marny” to przede wszystkim wzruszająca historia miłosna."



Bohater książki - Artur Marny to pisarz, któremu nie wyszło w życiu, przynajmniej tak mu się wydaje. Niby jako autor nie był za dobrze przyjęty przez środowisko pisarzy, ale ludzi czytali i lubili jego książki. On tego często nie dostrzegał. Miał w swoim życiu momenty, w których wydawało się, że jest jakaś stabilizacja. Jednak według niego nie wszystko ułożyło się tak jak powinno. Z czasem Marny dochodzi do niego, że nie wykorzystał swoich szans. By uniknąć pewnego wydarzenia udaje się w świat. Mówiąc dokładniej - ucieka. Ucieka przed miłością, przed sobą, przed problemami, przed rzeczywistością. Przy tym wszystkim użala się nad sobą, narzeka na swoje niby nieudane życie. Można go określić jako marudę.

 W trakcie podróży do kolejnych miejsc Marny dojrzewa do pewnych aspektów życia i miłości, których wcześniej zupełnie nie dostrzegał. Odnajduje kolejne pozytywne rejony swojego życia i tak naprawdę wyłapuje z teraźniejszości i przeszłości priorytety. Odnalezienie się w tym wszystkim pomagają mu powroty do przeszłości. W drodze Marny za każdym razem trafia do coraz fajniejszych i ciekawszych miejsc, a kres jego wyjazdu przynosi najciekawsze wydarzenia i rozwój sytuacji w życiu naszego bohatera.

Co jest siłą książki to wiele rozbudowanych opisów i bogate słownictwo. Czasami trochę można pogubić się w rozbudowanych zdaniach i lepiej czytać je powoli, by nie stracić ich sensu. Miejsca, w których trafia bohater są bardzo charakterystycznie i w bardzo ciekawy sposób przedstawione.

Za początek książka ma ode mnie sporego minusa, bo przez jakiś czas męczyłam się okropnie. W ostatnim czasie, to już kolejna, którą odłożyłam i do niej wróciłam. Jestem wytrwała i nie poddaję się łatwo. W tym wypadku również historia zaczęła rozwijać się mniej więcej od połowy, a najlepszy był koniec. Zła jestem, bo przez te flaki z olejem na początku wiele osób może nie dotrzymać do końca i stracić to, co w tej książce najlepsze. Mniej więcej od połowy czytelnik może domyślać się tego, co wydarzyło się "w tle", jednak autor z niczym nie zdradza się do samego końca. Daje co prawda delikatne sygnały, ale nic wprost nie wiadomo.

Podsumowanie:
Autor: Andrew Sean Greer
Tytuł: Marny
Oprawa: miękka
Wydawnictwo WAB
Ocena Czytanie uszczęśliwia: 8/10

Książkę można kupić w sklepie GW Foksal

sobota, 11 kwietnia 2020

Jacek Galiński, Kratki się pani odbiły


Jestem pewna, że jeśli ktoś choć raz sięgnął po książkę o Zofii Wilkońskiej, ten będzie sięgał po kolejne części. Myślę, że niektórym historie nie przypadną do gustu, bowiem są mało prawdopodobne. Czy jednak wszystko, co czytamy musi być realne? Zofia jest nierealna po całości. Po całości jest też ekscentryczna, wkurzająca, ale intrygująca i przyciągająca uwagę zarazem. To sprawia, że ona sama, jak i jej przygody są wyjątkowe i nie do podrobienia. Szukasz chwili wytchnienia? Zofia Wilkońska na pewno ją zapewni!

Efektem wydarzeń z drugiej części serii (Komórki się pani pomyliły) w kolejnej Zofia Wilkońska trafia do więzienia i to w nim  toczy się 90% akcji w trzecim tomie. Ona oczywiście od początku wywija i to konkretnie. Zapowiada się, że wcale kolorowo w tym więzieniu nie będzie, ale i w tej sytuacji Zofia Wilkońska radzi sobie świetnie. Lepiej niż niejeden zaprawiony w bojach recydywista. Autor zapewnił pełen zwrotów akcji bieg historii. Jeśli ktoś szuka prawdziwego kryminału jedynie podszytego komedią, to niestety książka mu nie podejdzie. Niech szuka gdzie indziej. W tej serii chodzi zupełnie o coś innego.



Jest to typowa komedia kryminalna. W fabule mamy "przestępcze" wątki przeplatane komizmem i surrealizmem. W to wszystko wplątuje się oczywiście Zofia. Jej postać jest skonstruowana wyśmienicie. To nie jest typowa babcia z szydełkiem w ręku. Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych i to szydełko może ewentualnie wykorzystać w innym niż standardowy celu. Nie wiem czemu, ale przychodzą mi tylko te drastyczne, gdzie oczywiście wszystko działoby się "niechcący" i przypadkowo. Nie dla niej konwenanse, jakiekolwiek zasady, restrykcje czy inne ograniczenia. Zofia jest wyjątkowa do kwadratu. W książce do jej osoby świetnie dopasowane są wątki - momentami może rzeczywiście zbyt surrealistyczne, ale nie czepiajmy się. Książka ma być jedyna w swoim rodzaju i jest, podobnie jak Zofia. Komedia kryminalna ma bawić i bawi, momentami do łez.  Zapada w pamięć bardzo mocno. Mnie osobiście w trzeciej części rozwalił wątek latających majtek, który wydaje się, że kończy się dość szybko. Okazuje się jednak, że jest kontynuowany i ponownie zaskakuje i śmieszy. Książka jest idealna, jeśli ktoś myśli o oderwaniu się od rzeczywistości i rozrywce - jeśli sięgnie po nią, nie zawiedzie się.

Przeczytałam każdą z trzech części, Zofię uwielbiam, choć momentami mocno mnie irytuje, ale czy jest ktoś, kogo ta kobiecina nie irytuje? Wątpię. Ale tęskni się za tą postacią bardzo. Dlatego myślę, że większość osób bardzo chętnie będzie wracać, gdy tylko na horyzoncie pojawiać się będą kolejne części jej przygód. Muszę się jednak przyznać, że jestem ogromną i największą fanką pierwszej części. Nie wiem dlaczego, ale w niej Zofia jakby miała jeszcze większego pazura, a wydarzenia były dorodniejsze. Każda z książek w serii jest jednak lekka i czyta się je z przyjemnością. Więc naprawdę warto - tym bardziej, że to krajowy towar.

Podsumowanie:
Autor: Jacek Galiński
Tytuł: Kratki się pani odbiły
Oprawa: miękka
Wydawnictwo WAB
Ocena Czytanie uszczęśliwia: 8/10

Książkę można kupić w sklepie GW Foksal