Patrząc na całokształt Echo winy, Charlotte Link, jest to podzielone na trzy części, mocne ukazanie emocji matki związanych ze
stratą dziecka. Wątkiem przewodnim thrillera są morderstwa małych dziewczynek na tle
seksualnym. Całą sprawę poznajemy nie od strony śledztwa prowadzonego przez
policję, a od strony kobiet, które tego doświadczyły. Poznajemy też ten
proceder od samego początku i tak naprawdę możemy z tego czerpać również
wiedzę, bo może i nie wszystkie aspekty
zostały ukazane, ale z pewnością, to co pojawia się w pozycji Echo winy może
uczulić na przyszłość.W książce wątki
poszczególnych morderstw przeplatają się z tym głównym – rozterkami Virginii –
matki 7-letniej Kim i żony robiącego karierę polityczną bankowca Fryderyka.
Całe jej życie zostaje wywrócone do góry nogami, a wpływ mają na to pewne
wydarzenia z przeszłości, ale i również małżeństwo, któremu zatonęła łódź, a któremu kobieta pomaga. Kulminacją
wszystkiego jest natomiast zaginięcie córki.
Muszę przyznać, że nie od razu przekonałam się do tej
książki. Na samym jej początku wręcz nie mogłam znieść tych wspomnianych już przeplatających
się wątków, ponieważ według mnie nie było to do końca umiejętnie zrobione. Za
dużo postaci, za dużo opisów, za dużo wydarzeń i wszystko to rzucone na raz – szło
się trochę zagubić, nie czytało się tego wybitnie płynnie i lekko. Gdy ten
problem jakoś się rozmył, bardzo mocno irytować zaczęła mnie Virginia, o jak
mocno mnie ta kobieta denerwowała, miałam ochotę rzucać książką. Zupełnie nie
rozumiałam jej rozumowania, postępowania i grała mi na nerwach każdym swoim
ruchem. Natomiast, gdy w pewnym momencie akcja bardzo mocno się rozwinęła i
przyśpieszyła nie mogłam od książki się oderwać. Byłam niecierpliwa i aż nie
nadążałam z czytaniem, a ciekawość posuwała mnie o tego, że spoglądałam na
drugą stronę, żeby dowiedzieć się choć odrobinę, jak się akcja rozwinie. Nie
przypominam sobie, żebym kiedykolwiek podglądała do przodu, co się będzie
działo, co przyniesie tak naprawdę kolejne kilka zdań. W dodatku towarzyszyło temu niezwykłe napięcie, aż sama nie mogę wyjść ze zdziwienia.
Podsumowując – nie można zniechęcać się do tej książki, ponieważ
myślę, że końcówka wynagradza trochę jej nie najlepszy początek. Tym bardziej odradzam
odłożenie książki po kilkudziesięciu pierwszych stronach. Jest to thriller
mocno zagłębiający się w ludzką psychikę i tragedię osobistą kobiet, widzimy
ich bezradność i roztrzaskany na najdrobniejsze kawałeczki świat po stracie
dziecka, ale także poznajemy historię Virgini, której przeszłość nie pozwala
korzystać w pełni z życia i gdy poznajemy jej historię dowiadujemy się czym
jest tytułowe ‘echo winy’. W dodatku warto po nią sięgnąć dla tego zaskoczenia, które pojawia się
na samym jej końcu. Od początku książki nawet nie pomyślałam, że pedofil – morderca
to ta osoba!
Podsumowanie:
Autor: Charlotte
Link
Tytuł: Echo
winy
oprawa: miękka
Wydawnictwo: Sonia Draga, data wyd. 2013
Ocena Czytanie uszczęśliwia: 8/10
Książkę można nabyć TU