poniedziałek, 24 lutego 2014

Charlotte Link, Echo winy

Patrząc na całokształt Echo winy, Charlotte Link, jest to podzielone na trzy części, mocne ukazanie emocji matki związanych ze stratą dziecka. Wątkiem przewodnim thrillera są morderstwa małych dziewczynek na tle seksualnym. Całą sprawę poznajemy nie od strony śledztwa prowadzonego przez policję, a od strony kobiet, które tego doświadczyły. Poznajemy też ten proceder od samego początku i tak naprawdę możemy z tego czerpać również wiedzę, bo może i nie wszystkie aspekty zostały ukazane, ale z pewnością, to co pojawia się w pozycji Echo winy może uczulić na przyszłość.W książce wątki poszczególnych morderstw przeplatają się z tym głównym – rozterkami Virginii – matki 7-letniej Kim i żony robiącego karierę polityczną bankowca Fryderyka. Całe jej życie zostaje wywrócone do góry nogami, a wpływ mają na to pewne wydarzenia z przeszłości, ale i również małżeństwo, któremu zatonęła łódź, a któremu kobieta pomaga. Kulminacją wszystkiego jest natomiast zaginięcie córki. 

Muszę przyznać, że nie od razu przekonałam się do tej książki. Na samym jej początku wręcz nie mogłam znieść tych wspomnianych już przeplatających się wątków, ponieważ według mnie nie było to do końca umiejętnie zrobione. Za dużo postaci, za dużo opisów, za dużo wydarzeń i wszystko to rzucone na raz – szło się trochę zagubić, nie czytało się tego wybitnie płynnie i lekko. Gdy ten problem jakoś się rozmył, bardzo mocno irytować zaczęła mnie Virginia, o jak mocno mnie ta kobieta denerwowała, miałam ochotę rzucać książką. Zupełnie nie rozumiałam jej rozumowania, postępowania i grała mi na nerwach każdym swoim ruchem. Natomiast, gdy w pewnym momencie akcja bardzo mocno się rozwinęła i przyśpieszyła nie mogłam od książki się oderwać. Byłam niecierpliwa i aż nie nadążałam z czytaniem, a ciekawość posuwała mnie o tego, że spoglądałam na drugą stronę, żeby dowiedzieć się choć odrobinę, jak się akcja rozwinie. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek podglądała do przodu, co się będzie działo, co przyniesie tak naprawdę kolejne kilka zdań. W dodatku towarzyszyło temu niezwykłe napięcie, aż sama nie mogę wyjść ze zdziwienia. 

Podsumowując – nie można zniechęcać się do tej książki, ponieważ myślę, że końcówka wynagradza trochę jej nie najlepszy początek. Tym bardziej odradzam odłożenie książki po kilkudziesięciu pierwszych stronach. Jest to thriller mocno zagłębiający się w ludzką psychikę i tragedię osobistą kobiet, widzimy ich bezradność i roztrzaskany na najdrobniejsze kawałeczki świat po stracie dziecka, ale także poznajemy historię Virgini, której przeszłość nie pozwala korzystać w pełni z życia i gdy poznajemy jej historię dowiadujemy się czym jest tytułowe ‘echo winy’. W dodatku warto po nią sięgnąć dla tego zaskoczenia, które pojawia się na samym jej końcu. Od początku książki nawet nie pomyślałam, że pedofil – morderca to ta osoba!

Podsumowanie:
Autor: Charlotte Link
Tytuł: Echo winy
oprawa: miękka
Wydawnictwo: Sonia Draga, data wyd. 2013
Ocena Czytanie uszczęśliwia: 8/10
Książkę można nabyć TU


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz