Dotychczas kryminały czytaliśmy z perspektywy pogoni policji
za złoczyńcami. Poznawaliśmy zbrodnię, jej aspekty i motywy głównie od strony śledztwa. Tymczasem w kryminale, bądź też bardziej powieści
sensacyjnej Agnieszki Pietrzyk historia przedstawiana jest od drugiej strony.
Jej wątki sprowadzają się do postaci łamiącej prawo i poznajemy wszystko jej oczami. W przypadku "Czas na miłość, czas na śmierć" wątek zbrodni wcale jednak nie jest tym najważniejszym, a historia poznawana przez czytelnika ma kilka ważnych części.
Główną bohaterką książki jest Zora – młoda kobieta, która
po nie najlepszym starcie w dorosłość próbuje, z pomocą byłego funkcjonariusza
policji ułożyć sobie życie. Wcale jednak nie oznacza to, że wszystko robi „jak należy”. Dziewczyna prowadzi wspólnie ze swoim przyjacielem - Niedźwiedziem strzelnicę, a także
już samodzielnie internetowy sklep myśliwski. Te aspekty pracy są jak
najbardziej zgodne z prawem i pozwalają sądzić, że oboje są normalną częścią
społeczeństwa. Jak można jednak przypuszczać mają oni jedną wielką, mroczną tajemnicę i ukryty
biznes – polowania na ludzi. Więcej na ten temat zdradzać nie będę – odsyłam do
książki. Całą tę historię poznajemy z perspektywy Zory, która w pewnym
momencie, na przyjęciu u Niedźwiedzia, poznaje swoją miłość
– Sebastiana. Jak się okaże później będzie miał on wielki wpływ na jej życie i
zaskoczy wielokrotnie. Zresztą trzeba przyznać, że każda z postaci - tych głównych, jak i drugoplanowych,
które poznajemy w książce - jest bardzo dobrze przemyślana, charakterystyczna i
sama w sobie intrygująca. Jeśli chodzi o zakończenie książki, dla mnie jest trochę naciągane, nie do końca się w nim odnalazłam. Oczekiwałam
chyba czegoś innego. Trochę zbrakło mi w nim autentyczności. Mimo to,
wszystko w książce składa się w całkiem niezłą całość. Co jeszcze odrobinę mi „nie zagrało” to fakt, że pewnym
momencie książki pojawia się rosyjski wątek, który opiera się także
wypowiedziach Rosjan. Niestety, nawet w przypisach nie pojawiło się ich tłumaczenie.
Mi to trochę przeszkadzało. Nie znam języka, nie jestem domyślna i nie
rozumiałam 99% rosyjskich kwestii. Trochę mi to zaburzyło poznawanie historii,
tym bardziej, że moim zdaniem były one jednymi z kluczowymi dla budowania atmosfery w danej
części książki.
Mówi się „nie oceniaj książki po okładce”. Jednak obok TEJ
nie mogłam przejść obojętnie. Jest to genialna zapowiedź tego, co w książce i jest
jej bardzo dużym atutem. Sama historia jest nieprzewidywalna, przez co bardzo mocno
wciąga. Czyta się ją bardzo szybko i gdy się skończy – ma się pewien niedosyt,
odczucie, że powinna trwać jeszcze dłużej. Nie wiem czy jest się w stanie określić,
czy książka wpisuje się jednoznacznie w któryś z gatunków. Ma w sobie coś z
kryminału, powieści sensacyjnej, a także dobrego thrillera. Najważniejsze jest
jednak to, że napisana jest bardzo dobrze. Sprawiła ona, że mam dużą ochotę lepiej
zapoznać się z wcześniejszą twórczością Agnieszki Pietrzyk.
Podsumowanie:
Autor: Agnieszka Pietrzyk
Tytuł: Czas na miłość, czas na śmierć
oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wydawnictwo: Rebis
Ocena Czytanie uszczęśliwia: 8/10
Książkę można kupić w REBIS.COM.PL
Nie znam tekstów tej autorki, a szkoda bo widzę, że warto zajrzeć. Inne spojrzenie mile widziane, a i może udałoby mi się rosyjski fragment zrozumieć :)
OdpowiedzUsuń