tag:blogger.com,1999:blog-38294507403014744912024-03-05T05:03:15.348+01:00Czytanie uszczęśliwia - recenzje książekCzytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.comBlogger65125tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-12885438936383291322021-01-07T18:59:00.000+01:002021-01-07T18:59:01.675+01:00Bernard Minier, Dolina<p><b>Nie będę ukrywać, że to, co przeczytacie w tej recenzji to
będą same ochy i achy. Dolina Bernarda Miniera to moja książkowa petarda 2020
roku i nie potrafię o niej mówić czy pisać w inny sposób. Ta książka to absolutny
„must read” dla fanów kryminałów.</b></p><p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Wracamy wraz z Martinem Servazem w Pireneje, fantastyczne
tło zdarzeń jest w tej historii przedstawione w bardzo umiejętny sposób, a opisy
sprawiają, że wyobraźnia działa bardzo mocno. Już na początku książki mamy bombę
i wielki powrót, na który ja bardzo mocno czekałam. Powrót, który nie do końca
jest takim, jakiego można było oczekiwać. Nie chcę spojlerować, dlatego odsyłam
Was bezpośrednio do książki. Myślę, że kto po nią nie sięgnie, będzie zadowolony.<o:p></o:p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0TKqkUotdObCBLIjiFt5Hdrbo9FHIKPGXifEVzsFQyeGP3xtI5B4TEEt6rKQtUhHEQDNNgp1MRGUvqHT8e5_HA8Lr7WEqz5kLzAi1gw0ueaARA8rOfkGHYGKQjxiFnUYUdXkADVAkJjbs/s2048/image0.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0TKqkUotdObCBLIjiFt5Hdrbo9FHIKPGXifEVzsFQyeGP3xtI5B4TEEt6rKQtUhHEQDNNgp1MRGUvqHT8e5_HA8Lr7WEqz5kLzAi1gw0ueaARA8rOfkGHYGKQjxiFnUYUdXkADVAkJjbs/s320/image0.jpeg" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="text-align: left;">Tak - jestem fanką twórczości Bernarda Miniera, ale bardzo
obiektywną fanką. Nie ukrywam, że miałam spore problemy z jego „Na krawędzi otchłani”,
i że akurat po tej pozycji nie wyśpiewywałam peanów na jego cześć. Jednak seria
z Martinem Servazem – to jest coś fantastycznego, a jej ostatnia część – Dolina,
to majstersztyk kryminałów.</span></div><p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Należałoby zacząć od tego, że w tej książce nie ma dłuższej
chwili nie trzymającej w napięciu. To w połączeniu z wieloma zwrotami akcji
sprawia, że od książki trudno się oderwać. Cały czas coś się dzieje, cały czas
jest groźnie, mrocznie i niepewnie. Atmosfera historii po raz kolejny wpływa na
czytelnika w pełni. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Co ważne – Dolina mocno
nawiązuje do wcześniejszych części z tej serii, więc bez ich znajomości można
sporo stracić. To jest spory minus dla tych, którzy nie mieli okazji poznać wcześniejszych
książek z tej serii. <o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Jak kryminał i jak Martin Servaz to muszą być morderstwa.
Nie wiem skąd autor bierze natchnienie do przedstawianych morderstwa, ale te są
w tej książce ponownie drastyczne, nietuzinkowe i zapierające dech. W dodatku
makabryczne opisy w pełni oddają ich potworność. Oprócz nich w książce
pojawiają się tematy społeczne – stosunek społeczeństwa do policji, a także
wpływ internetu na młodych ludzi, którzy nie mając odpowiedniej uwagi ze strony
dorosłych ludzi w nim się właśnie odnajdują.<o:p></o:p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjamSOice77XFxsm7rHJ-MKkM2NtNtysLkp9PlgpcqtIxzNDnSxPp1sjOuB5MuCybwoNQ4HmtvcuQ2DfqlCMQzRp8GgNwdHNci0Efcus3ZMolTUyy1zEo6WhAMxkHRUXxNHq7-W0oTDEgXe/s2048/image3.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjamSOice77XFxsm7rHJ-MKkM2NtNtysLkp9PlgpcqtIxzNDnSxPp1sjOuB5MuCybwoNQ4HmtvcuQ2DfqlCMQzRp8GgNwdHNci0Efcus3ZMolTUyy1zEo6WhAMxkHRUXxNHq7-W0oTDEgXe/s320/image3.jpeg" /></a></div><br /><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Przed przeczytaniem „Doliny” czytałam sporo opinii na jej temat,
które są bardzo różne. Spotkałam się z kilkoma negatywnymi, jednak ja zupełnie
nie odnalazłam zarzucanej Minierowi nudy, braku akcji, czy banalnej fabuły.
Wręcz przeciwnie – mi czytało się ją fantastycznie. W dodatku zakończenie – obstawiałam
kilka, ale i tak nie trafiłam. Wszystko zależy więc chyba od gustu. Ja całą sobą polecam nie tylko tę, ale i pozostałe części. Najlepiej zacząć od początku. Ten, kto jeszcze nie miał okazji sięgnąć po tę serię jest w świetnej sytuacji, może czytać wszystkie części jedna po drugiej, bez długich przerw w oczekiwaniu na kolejną. Dzięki temu te historie nie zostaną zamazane przez czas. </p><p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p><p class="MsoNormal"><u>Podsumowanie:</u><br />Autor: Bernard Minier<br />Tytuł: Dolina <br />Oprawa: miękka ze skrzydełkami<br />Wydawnictwo Rebis<br />Ocena Czytanie uszczęśliwia: <b>9,5/10</b></p><p class="MsoNormal">Książkę można kupić w księgarni <a href="http://taniaksiazka.pl">taniaksiazka.pl</a></p>Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com097-400 Bełchatów, Polska51.3687535 19.356424823.058519663821151 -15.7998252 79.678987336178835 54.5126748tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-32863559486430838922020-04-26T19:11:00.001+02:002020-04-26T19:12:47.691+02:00Andrew Sean Greer, Marny<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Z czym boryka się dobiegający pięćdziesiątki homoseksualny pisarz? Myślę, że jego problemy za bardzo nie różnią się od tych, które mają inni ludzie. Wielu ucieka przed nimi w różny sposób, w książce Andrew Seana Greera Marny ucieka w świat. Jak się okazuje przed problemami nie da się uciec, ale można sobie z nimi poradzić...</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Opis książki bardzo dobrze wprowadza nas w historię Marnego:</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i>"Kto powiedział, że nie możesz uciec od swoich
problemów? Artur Marny niedługo skończy pięćdziesiąt lat, jego życie jako
powieściopisarza jest co najmniej nieudane. Gdy otrzymuje zaproszenie na ślub
od swojego byłego chłopaka, z którym był przez dziewięć lat, nie wie, co ma
zrobić. Nie może go przyjąć, bo sytuacja będzie niezręczna, nie może tak po
prostu odmówić, bo wyglądałoby to żałośnie. Zaczyna więc akceptować zaproszenia
na konferencje, wykłady i inne wydarzenia literackie na całym świecie. W czasie
podróży przez Francję, Indie, Niemcy i Japonię Artur prawie się zakochuje,
niemalże umiera i nie chce stawić czoła trudnej sytuacji, z którą musi się
zmierzyć. Mimo wszystkich nieszczęść, wpadek, nieporozumień i błędów tytułowego
bohatera „Marny” to przede wszystkim wzruszająca historia miłosna."</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbimeL7DRysawIPGkjCd_jgWqVhYtuKeOKiiZ2MvLtIW0lLQQu554xcAGCBRXZOt78nmhil_q1yMCbKt22Srrj66gRDK8V1PjH94i5vss4zP2pYtBqkRCgtH6JHn4Hj2lZ1guSQRkmnjkj/s1600/IMG_20200411_102406746.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbimeL7DRysawIPGkjCd_jgWqVhYtuKeOKiiZ2MvLtIW0lLQQu554xcAGCBRXZOt78nmhil_q1yMCbKt22Srrj66gRDK8V1PjH94i5vss4zP2pYtBqkRCgtH6JHn4Hj2lZ1guSQRkmnjkj/s320/IMG_20200411_102406746.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Bohater książki - Artur Marny to pisarz, któremu nie wyszło
w życiu, przynajmniej tak mu się wydaje. Niby jako autor nie był za dobrze przyjęty przez środowisko pisarzy, ale ludzi czytali i lubili jego książki. On tego często nie dostrzegał. Miał w swoim życiu momenty, w których wydawało
się, że jest jakaś stabilizacja. Jednak według niego nie wszystko ułożyło się
tak jak powinno. Z czasem Marny dochodzi do niego, że nie wykorzystał swoich
szans. By uniknąć pewnego wydarzenia udaje się w świat. Mówiąc dokładniej - ucieka.
Ucieka przed miłością, przed sobą, przed problemami, przed rzeczywistością. Przy tym wszystkim użala się nad sobą, narzeka na swoje niby nieudane życie. Można go określić jako marudę.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W
trakcie podróży do kolejnych miejsc Marny dojrzewa do pewnych aspektów życia i
miłości, których wcześniej zupełnie nie dostrzegał. Odnajduje kolejne pozytywne
rejony swojego życia i tak naprawdę wyłapuje z teraźniejszości i przeszłości
priorytety. Odnalezienie się w tym wszystkim pomagają mu powroty do
przeszłości. W drodze Marny za każdym razem trafia do coraz fajniejszych i
ciekawszych miejsc, a kres jego wyjazdu przynosi najciekawsze wydarzenia i
rozwój sytuacji w życiu naszego bohatera.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Co jest siłą książki to wiele rozbudowanych opisów i bogate
słownictwo. Czasami trochę można pogubić się w rozbudowanych zdaniach i lepiej
czytać je powoli, by nie stracić ich sensu. Miejsca, w których trafia bohater
są bardzo charakterystycznie i w bardzo ciekawy sposób przedstawione. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Za początek książka ma ode mnie sporego minusa, bo przez
jakiś czas męczyłam się okropnie. W ostatnim czasie, to już kolejna, którą
odłożyłam i do niej wróciłam. Jestem wytrwała i nie poddaję się łatwo. W tym
wypadku również historia zaczęła rozwijać się mniej więcej od połowy, a
najlepszy był koniec. Zła jestem, bo przez te flaki z olejem na początku wiele
osób może nie dotrzymać do końca i stracić to, co w tej książce najlepsze. Mniej
więcej od połowy czytelnik może domyślać się tego, co wydarzyło się "w
tle", jednak autor z niczym nie zdradza się do samego końca. Daje co
prawda delikatne sygnały, ale nic wprost nie wiadomo. <br />
<br />
<u>Podsumowanie:</u><br />
Autor: Andrew Sean Greer<br />
Tytuł: Marny<br />
Oprawa: miękka<br />
Wydawnictwo WAB<br />
Ocena Czytanie uszczęśliwia: <b>8/10</b><br />
<br />
Książkę można kupić w sklepie <a href="https://www.gwfoksal.pl/" target="_blank">GW Foksal</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-74398312045777074672020-04-11T12:30:00.000+02:002020-04-14T19:24:33.394+02:00Jacek Galiński, Kratki się pani odbiły<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Jestem pewna, że jeśli ktoś choć raz sięgnął po książkę o Zofii Wilkońskiej,
ten będzie sięgał po kolejne części. Myślę, że niektórym historie nie przypadną do gustu, bowiem są mało prawdopodobne. Czy jednak wszystko, co czytamy
musi być realne? Zofia jest nierealna po całości. Po całości jest też
ekscentryczna, wkurzająca, ale intrygująca i przyciągająca uwagę zarazem. To
sprawia, że ona sama, jak i jej przygody są wyjątkowe i nie do podrobienia.
Szukasz chwili wytchnienia? Zofia Wilkońska na pewno ją zapewni!</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Efektem wydarzeń z drugiej części serii (Komórki się pani
pomyliły) w kolejnej Zofia Wilkońska trafia do więzienia i to w nim<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>toczy się 90% akcji w trzecim tomie. Ona
oczywiście od początku wywija i to konkretnie. Zapowiada się, że wcale kolorowo
w tym więzieniu nie będzie, ale i w tej sytuacji Zofia Wilkońska radzi sobie
świetnie. Lepiej niż niejeden zaprawiony w bojach recydywista. Autor zapewnił pełen zwrotów akcji
bieg historii. Jeśli ktoś szuka prawdziwego kryminału jedynie podszytego komedią, to niestety
książka mu nie podejdzie. Niech szuka gdzie indziej. W tej serii chodzi zupełnie o coś innego.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEbOIlrOCG-BlOifrfibpeOjL2bhOajnRRsx3cbp5hpogIkMXwKDXJQ9eEdeH1kR4c00lByECr6hJ2HQjVuNBI8LY8So2SJgxz9D1vXcYpFqcH-IgaINOdc_HNA4F30CnmKlMJ94_BC2Bz/s1600/IMG_20200411_102309068.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1568" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEbOIlrOCG-BlOifrfibpeOjL2bhOajnRRsx3cbp5hpogIkMXwKDXJQ9eEdeH1kR4c00lByECr6hJ2HQjVuNBI8LY8So2SJgxz9D1vXcYpFqcH-IgaINOdc_HNA4F30CnmKlMJ94_BC2Bz/s320/IMG_20200411_102309068.jpg" width="313" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jest to typowa komedia kryminalna. W fabule mamy "przestępcze"
wątki przeplatane komizmem i surrealizmem. W to wszystko wplątuje się
oczywiście Zofia. Jej postać jest skonstruowana wyśmienicie. To nie jest typowa
babcia z szydełkiem w ręku. Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych i to szydełko
może ewentualnie wykorzystać w innym niż standardowy celu. Nie wiem czemu, ale przychodzą mi tylko te drastyczne, gdzie oczywiście wszystko działoby się "niechcący" i przypadkowo. Nie
dla niej konwenanse, jakiekolwiek zasady, restrykcje czy inne ograniczenia. Zofia jest wyjątkowa do kwadratu. W książce do jej osoby świetnie dopasowane są wątki -
momentami może rzeczywiście zbyt surrealistyczne, ale nie czepiajmy się. Książka
ma być jedyna w swoim rodzaju i jest, podobnie jak Zofia. Komedia kryminalna ma
bawić i bawi, momentami do łez. Zapada w pamięć bardzo mocno. Mnie osobiście w trzeciej części rozwalił wątek latających majtek, który
wydaje się, że kończy się dość szybko. Okazuje się jednak, że jest kontynuowany i
ponownie zaskakuje i śmieszy. Książka jest idealna, jeśli ktoś myśli o oderwaniu się od
rzeczywistości i rozrywce - jeśli sięgnie po nią, nie zawiedzie się. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Przeczytałam każdą z trzech części, Zofię uwielbiam, choć
momentami mocno mnie irytuje, ale czy jest ktoś, kogo ta kobiecina nie irytuje?
Wątpię. Ale tęskni się za tą postacią bardzo. Dlatego myślę, że większość osób
bardzo chętnie będzie wracać, gdy tylko na horyzoncie pojawiać się będą kolejne
części jej przygód. Muszę się jednak przyznać, że jestem ogromną i największą fanką
pierwszej części. Nie wiem dlaczego, ale w niej Zofia jakby miała jeszcze
większego pazura, a wydarzenia były dorodniejsze. Każda z książek w serii jest
jednak lekka i czyta się je z przyjemnością. Więc naprawdę warto - tym bardziej, że to krajowy towar.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<u>Podsumowanie:</u><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Autor: Jacek Galiński<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Tytuł: Kratki się pani odbiły<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Oprawa: miękka<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wydawnictwo WAB<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ocena Czytanie uszczęśliwia: <b>8/10</b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Książkę można kupić w sklepie <a href="https://www.gwfoksal.pl/" target="_blank">GW Foksal</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-57535030911940704722020-03-11T18:43:00.000+01:002020-03-12T15:18:48.084+01:00Sharon Cameron, Światło ukryte w mroku<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Jest to książka, obok której nie można przejść obojętnie. Ja
osobiście mam swój pogląd na temat sytuacji polskich żydów w czasie wojny,
zbudowany na rodzinnych wspomnieniach, ale to nie o tym chcę Wam pisać. To akurat
jest najmniej ważne. Ważne jest to, że Światło ukryte w mroku to historia,
którą warto poznać i która zachwyci niejednego czytelnika. Już piszę dlaczego
...</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zawsze będę powtarzać, że tak wielki hart ducha i siła
Polaków w czasie II Wojny Światowej uratowały Europę. Odchodzę od tego co mogło się stać, co działo się po
wojnie, co było złe, a co było dobre. W momencie katastrofy, Polacy złączyli
siły, pokazali jedność i w imię ojczyzny walczyli do ostatniej kropli krwi, nie tylko własnej. Dzięki nim mogę żyć w wolnym<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>kraju,
szczęśliwa i spełniona. Dlatego jestem im za to poświęcenie ogromnie wdzięczna, a także jestem dumna, że jestem Polką. Czytając tę książkę mogłam poznać kolejną trudną, ale jak ważną historię z tego okresu..</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKpCsz6BDRFd3jrll0EkjzeZomjSAhppeVbmj84eUtdWGuzE3_MoxbWgInsz_AMPGKJYWESB_y8OVSrb2fB-7B6eAa8fs1oZU_2pAI0Ue3vqtNbdx9j7VylF5Qxh_pJxc1iOMuUy1Ak1Sl/s1600/IMG_20200306_202054_454.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKpCsz6BDRFd3jrll0EkjzeZomjSAhppeVbmj84eUtdWGuzE3_MoxbWgInsz_AMPGKJYWESB_y8OVSrb2fB-7B6eAa8fs1oZU_2pAI0Ue3vqtNbdx9j7VylF5Qxh_pJxc1iOMuUy1Ak1Sl/s320/IMG_20200306_202054_454.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W książce poznajemy historię sióstr Podgórskich - starszej
Stefanii i sporo młodszej Heleny, dla której Stefania w tym najtrudniejszym
czasie staje się nie tylko opiekunką, ale praktycznie matką. Wszystko rozpoczyna się w momencie, gdy niczego
nieświadoma Stefania Podgórska próbuje odmienić swoje życie przenosząc się w
bardzo młodym wieku ze wsi do miasta. Na swojej drodze spotyka Diamantów -
żydowską rodzinę, w której sklepie podejmuje pracę. Stają się jej oni bardzo
bliscy, sama pewnie zdaje sobie nawet na początku sprawy, jak bardzo.
Nastaje czas wojny i czystek żydowskich w kraju, getta, godzina policyjna,
obozy pracy w Niemczech i obozy śmierci. Młode panny Podgórskie muszą się zmierzyć
z zupełnie nowymi i strasznymi realiami. W dodatku przychodzi im chronić cudze
życie, wielokrotnie ryzykując własnym.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Heroizm, odwaga, ryzyko - to tylko część z słów, jakie
rzucają mi się, chcąc opisać czyny obu sióstr. Bezgraniczne poświęcenie się
sprawie, z narażeniem nie tylko własnego życia, ale także życia najbliższej
osoby momentami wbija czytelnika w fotel. Tak naprawdę dla wielu Stefania
zachowuje się pewnie nieodpowiedzialnie, ale nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie tego,
co dzieje się w ludzkiej głowie, gdy stawiani jesteśmy tak naprawdę pod ścianą
i mamy w dodatku wybór między złem a złem. Historia przedstawiona przez Sharon
Cameron nie jest tylko opowiastką ubraną w dramatyczne wydarzenia z
przeszłości. Bez zakłamywania ówczesnej rzeczywistości, czy też ubarwiania, możemy
zobaczyć, jak wyglądało życie w okupowanej Polsce i z czym borykali się jej
mieszkańcy. Co trzeba oddać autorce, to bardzo dobre przygotowanie się do
pisania tej powieści. Nie jest to typowe
spisywanie wspomnień, choć to wszystko wydarzyło się naprawdę. Świadomość tego
sprawia, że napięcie i strach przechodzą z bohatera na czytelnika. Emocje jakie
budzi ta książka są ogromne. Sama w dwóch momentach zalałam się łzami, a
chwilami byłam nawet wściekła. Wachlarz uczuć jest ogromny. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Książka swoją premierę ma już za dwa tygodnie, 25 marca. Ja
ją osobiście bardzo polecam, bo uważam, że warto znać historię naszego kraju. W
tej książce mamy ją przedstawioną w najlepszym wydaniu. Poznajemy życie
codzienne oraz problemy z jakim borykali się Polacy w okresie wojennym, o czym na stronach szkolnych podręczników nie przeczytamy za dużo, jeśli w ogóle
przeczytamy. Gdybym uczyła historii, ta książka znalazłaby się na liście tych
uzupełniających przedmiot.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<u>Podsumowanie:</u></div>
<div class="MsoNormal">
Autor: Sharon Cameron</div>
<div class="MsoNormal">
Tytuł: Światło ukryte w mroku</div>
<div class="MsoNormal">
Oprawa: miękka</div>
<div class="MsoNormal">
Wydawnictwo Kobiece</div>
<div class="MsoNormal">
Ocena Czytanie uszczęśliwia: <b>9/10</b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Książkę można kupić w sklepie <a href="http://www.wydawnictwokobiece.pl/produkt/swiatlo-ukryte-w-mroku/" target="_blank">Wydawnictwa kobiecego</a></div>
Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-46616697484843430502020-02-06T12:07:00.006+01:002020-02-06T12:07:45.958+01:00 Styczeń 2020 - czytelnicze podsumowanie<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Postanowiłam wracać powoli do pisania. Czasu nie mam jednak
dużo i mimo chęci, od początku miałam obawy, co do częstotliwości. Postanowiłam
chociaż w kilku zdaniach zawierać to, co przeczytałam w ciągu danego miesiąca.
Stąd to podsumowanie. W styczniu nie poszalałam, ale i tak jestem zadowolona.
Mój czytelniczy miesiąc wyglądał następująco:</b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<u>1. Bernard Minier - Na krawędzi otchłani</u></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<u><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjExgLYiGZF9vRonaCWAv4Uib9sgaCykJ-VP3-jV4Tf7QMpl0Vt2UozFcdoxQeE8F0LQ3X97I0CvjNJiRcheLFfg6brUtcNsRT4ukC0H457KSQP8ngiDYQFDFPJaKQYHOsDvrVwTy4j2d2h/s1600/IMG_20200202_114721_221.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1440" data-original-width="1440" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjExgLYiGZF9vRonaCWAv4Uib9sgaCykJ-VP3-jV4Tf7QMpl0Vt2UozFcdoxQeE8F0LQ3X97I0CvjNJiRcheLFfg6brUtcNsRT4ukC0H457KSQP8ngiDYQFDFPJaKQYHOsDvrVwTy4j2d2h/s320/IMG_20200202_114721_221.jpg" width="320" /></a></u></div>
<u> </u><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Początek roku był ciężki. Nie tylko ze względu na ogrom pracy, ale też ze względu na tę książkę. Byłam załamana i chyba nadal jestem, bo zupełnie mi ona nie podeszła. Kocham Miniera, ale "Na krawędzi otchłani" nie jest dla mnie. Najwyższe technologie, mega mózgi, chińskie gigafirmy informatyczne, sztuczna inteligencja, roboty i inne... To nie moja bajka. Musiałam robić sobie przerwy od tej książki. Gdy do niej wróciłam, wcale łatwiej nie było, a wszystko rozkręciło się tak naprawdę na koniec.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<u>2. Jacek Galiński - Kółko się pani urwało </u></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHs6w3A7EzJx51IOTXPv9Ec-rZkWX2wWFl136gZ8_mAE__2KcQaY1Valw5yRIIDaNFUvrqWrQBrg8yW-rQi0oj7Co_dY01QxiBCN62iogB_lfhxzzqNhjDyd7uyOu6Nspjwxwmx_b-lFbh/s1600/IMG_20200111_201857_252.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1440" data-original-width="1440" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHs6w3A7EzJx51IOTXPv9Ec-rZkWX2wWFl136gZ8_mAE__2KcQaY1Valw5yRIIDaNFUvrqWrQBrg8yW-rQi0oj7Co_dY01QxiBCN62iogB_lfhxzzqNhjDyd7uyOu6Nspjwxwmx_b-lFbh/s320/IMG_20200111_201857_252.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="text-align: center;"> </span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Mój przerywnik w trakcie czytania Miniera. Książkę chłonie
się raz dwa, jest zabawna, lekka i taka do poczytania i "odmóżdżenia
się". Pani Zofia jest wkurzająca, egocentryczna, ale słodka zarazem.
Ogólnie rzecz biorąc, jest to bardzo skomplikowana postać z wieloma przygodami
na koncie. Momentami są one trochę absurdalne, ale w końcu to książka, a w
dodatku komedia. W rzeczywistości takie babcie są bardzo irytujące i podnoszą
ciśnienie, a Zofia w czytelniku budzi tylko pozytywne emocje. Z
niecierpliwością czekam, aż będę mieć drugą część, bo ciekawa jestem dalszych
jej przygód. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<u>3. Simon Beckett - Niespokojni zmarli</u></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIqfWDsux_qpe6Dm0XkFYeYXyCA4BEPr8k9ECEUM_CX_ghO3Fc9VfArE_cWmZVRQfg-DgNFi4CdQe4e6g1GUE7OaAgzSxIS43bRHacusVFDc2yjlfclsPssdvgdHDLrbJnH0_R-DAyJuPM/s1600/IMG_20200118_184915_291.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1440" data-original-width="1440" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIqfWDsux_qpe6Dm0XkFYeYXyCA4BEPr8k9ECEUM_CX_ghO3Fc9VfArE_cWmZVRQfg-DgNFi4CdQe4e6g1GUE7OaAgzSxIS43bRHacusVFDc2yjlfclsPssdvgdHDLrbJnH0_R-DAyJuPM/s320/IMG_20200118_184915_291.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
To jest mój styczniowy strzał w dziesiątkę. Wróciłam do
Becketta po dłuższej przerwie, ale to dlatego, że on też długo nic nie pisał,
ja troszku o nim zapomniałam, ale teraz moja miłość do niego wróciła ze
zdwojoną siłą. Jestem zakochana w tym, jak on opisuje to wszystko, co dzieje
się z truposzkami, jakie reakcje zachodzą, procesy gnilne, robactwo wżerające
się w trupka itd. W połączeniu z fabułą - poezja, choć nie dla ludzi o słabych
nerwach, bądź żołądkach. Dla mnie bomba. Jego książki będę wciskać każdemu, a
serię z antropologiem Davidem Hanterem polecam zacząć od początku - od Chemii
śmierci. Mimo że "Niespokojni zmarli" mają ciut ponad 500 stron -
łyka się to raz dwa, bo oderwać się od książki nie idzie.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<u>4. Simon Beckett - Zapach Śmierci</u></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNueMKbbWdvovopwwjzt2TRBcXPHHiA8o5UrV1R9zIJwNiwGP5jLonSVA9wpgYMPnwKDZYkEylQYnge6m8jsSa7jNjtDnwseccsf5AQAaynpHDgPeAC2k_M_tjl0LLzhB_rlrMDUWfPzLT/s1600/IMG_20200126_092048_696.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1440" data-original-width="1440" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNueMKbbWdvovopwwjzt2TRBcXPHHiA8o5UrV1R9zIJwNiwGP5jLonSVA9wpgYMPnwKDZYkEylQYnge6m8jsSa7jNjtDnwseccsf5AQAaynpHDgPeAC2k_M_tjl0LLzhB_rlrMDUWfPzLT/s320/IMG_20200126_092048_696.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Nie mogłam, mając kolejną część serii z Davidem Hunterem,
sięgnąć po coś innego. Z książki do książki przechodzi się automatycznie,
choćby nie wiadomo, co również czekało na czytanie. I w tym przypadku się nie
zawiodłam. Beckett jest mistrzem opisów, utrzymywania poziomu napięcia i
jakości pisania przez wszystkie części tej serii. Żadna w mojej ocenie nie
odstaje. W tym wypadku mamy do czynienia z zagadkami starego, niedziałającego
już szpitala, którego budynek jest przeznaczony do rozbiórki, ale jednak
historia wychodzi z niego na światło dzienne. Oczywiście tą historią jest
truposzczak i to nie jeden. Wątki poboczne, nie wbijają się znacznie w ten
główny, są świetnym przerywnikiem. Dla mnie bomba!</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<u>5. Max Czornyj - Rzeźnik</u></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlRVE3UY2LjRzSvdQdEUcJgBLQzAlrA3GSBGsROOb4g4je6E2AByRibDtw6orG1r6X2COw5zsdkjyJAyxDPEix0gnQ6Og2mXKapgbi22X11xvrIBod1G6zxWOfWHCW7-pyyL4iVBgXd1Qe/s1600/IMG_20200127_141403_006.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1440" data-original-width="1440" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlRVE3UY2LjRzSvdQdEUcJgBLQzAlrA3GSBGsROOb4g4je6E2AByRibDtw6orG1r6X2COw5zsdkjyJAyxDPEix0gnQ6Og2mXKapgbi22X11xvrIBod1G6zxWOfWHCW7-pyyL4iVBgXd1Qe/s320/IMG_20200127_141403_006.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Mocna pozycja dla ludzi o nerwach silnych jak stal i nie
bojących się krwi, czy rozczłonkowanych ciał. Książka działa na wyobraźnię i to
jest jej zdecydowanym plusem. Poznajemy historię - prawdziwą - rzeźnika z
Niebuszewa, w dodatku przedstawioną w bardzo obrazowy sposób. Pierwszoosobowa
narracja pozwala mieć wgląd w wydarzenia nie od strony obserwatora, ale samego
bohatera. To sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko, przesuwa się przez
wydarzenia gładko i czeka się na to, co będzie ponownie. Polecam, ale to
rzeczywiście tylko tym, którzy dadzą radę z kilkoma drastycznymi opisami.</div>
Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-87265070075022961232019-10-11T22:13:00.001+02:002019-10-11T22:13:13.864+02:00W. Bruce Cameron, Był sobie pies 2<br />
<div class="MsoNormal">
<b>O matko, co to było, jak czytałam tę książkę... Chyba nigdy
nie płakałam tyle, co przy tej książce. Wiem jedno na pewno - do kina na ten
film nie pójdę, wystarczy łez. Książka jest bardzo fajna, niosąca za sobą
bardzo mocne przesłanie, ale tak wzruszającej historii nie czytałam już dawno.
Dla miłośników szczekających czworonogów - must read, ale trzeba się uzbroić w
wielkie opakowanie chusteczek higienicznych.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Książka to kontynuacja, pierwszej części nie czytałam, ale
chyba nie trzeba. Autor momentami wraca do niej, jednak to jest też tak, jak by
nasz narrator - pies (Koleżka, Bailey, Toby, Ellie, Molly i Max) wracał do
swoich wspomnień i nie powoduje "wyrw" w samej historii. Samo
założenie odradzającej się duszy psa - fantastyczne. Sama mam dwa psy,
wcześniej towarzyszyło mi też kilka innych i pomysł z tym motywem powodował, że
czułam, że każdy mój kolejny pies był ze mną i będzie w przyszłości. Powoduje
to niesamowicie przyjemną myśl z tyłu głowy, że tak naprawdę nigdy nie jest się
samemu.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1__yEOGe0F1PUp2rhb4BdZ9Q59K-_RRHeC5q6HJzIti0_F-dnOL-OGwJawLPfFxhJPC14zG6gxGehkLmfUGLvTVDmLVvvITBbXBpt09W7C3Z_0Pxy1JMRD-P2iEejKtQuvVQKZYLgKO03/s1600/IMG_20191003_214937135.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1__yEOGe0F1PUp2rhb4BdZ9Q59K-_RRHeC5q6HJzIti0_F-dnOL-OGwJawLPfFxhJPC14zG6gxGehkLmfUGLvTVDmLVvvITBbXBpt09W7C3Z_0Pxy1JMRD-P2iEejKtQuvVQKZYLgKO03/s320/IMG_20191003_214937135.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Koleżka wraca na ziemie w postaci Molly i staje się
opiekunem Clarity June - CJ. Od małego jest przy niej, ona rośnie, dojrzewa, a czworonożna
historia zatacza koło kilka razy, a my poznajemy nowe wcielania kudłacza. Różne
psie perypetie przeplatane są poważnymi tematami, ukazującymi wcale nie
najłatwiejsze ludzkie życie. Sinusoida uczuć w czasie czytania tej książki
szaleje, od wściekłości (powodowanej m.in. wątkiem matki CJ) po smutek, od
śmiechu po współczucie, łzy i tak w kółko. Wszystko widziane oczami psa,
kochającego bezwarunkowo czworonoga, którego główną misją jest opieka nad
"jego człowiekiem". W tej historii mamy potwierdzenie powiedzenia, że
pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Mimo skomplikowanego życia, tak
jak CJ, każdy z posiadaczy psów może liczyć na ich dobre serce, mokry jęzor
oraz ciepłą i miękką sierść, do której można przytulić się w gorszych chwilach.
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
W książce jest jedno zdanie, które mocno złapało mnie za
serce. "<i><b>(...) pieski to prawdziwe anioły, pomocnicy Boga."</b></i> To ono
moim zdaniem najlepiej podsumowuje całą historię. Jej koniec - fantastyczny. Książka
godna uwagi, mimo że przy jej czytaniu najlepiej zaopatrzyć się w wagon
chusteczek, wyciska łzy w ilościach niewyobrażalnych. Może nie każdy tak
zareaguje, ale ja pod względem zwierząt, psów szczególnie jestem bardzo czuła,
więc u mnie czytanie tej książki kończyło się nie raz i nie dwa potokiem łez. Warto
po nią sięgnąć ze względu na ten ogrom emocji jakie wzbudza gdzieś tam w środku
nas i to jak działa na wyobraźnię. Film odpuszczam, bo nie chcę z sali kinowej
zrobić basenu, ale cieszę się, że książkę przeczytałam. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<u>Podsumowanie:</u><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Autor: W. Bruce Cameron </div>
<div class="MsoNormal">
Tytuł: <b>Był sobie pies 2</b></div>
<div class="MsoNormal">
Oprawa: miękka <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Wydawnictwo Kobiece<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena Czytanie uszczęśliwia: <b>9/10</b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Książkę można kupić w <a href="https://www.empik.com/byl-sobie-pies-tom-2-cameron-bruce-w,p1228817692,ksiazka-p" target="_blank">EMPIKU</a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-14758947811651583242019-09-29T18:54:00.000+02:002019-09-29T21:55:04.714+02:00Anne Bishop, Jezioro ciszy<br />
<div class="MsoNormal">
Vicki - kobietę z przeszłością poznajemy praktycznie w
momencie, gdy jej lokatorka - swoją drogą będąca bytem zmiennokształtnym,
próbuje zjeść ludzkie oko! Nieźle się zaczyna - pomyślałam. Okazuje się, że na
terenie ośrodka Vicki znaleziono ludzkie ciało. Ta postanawia od razu wezwać
policję, co - patrząc na późniejsze wydarzenia - nie wiadomo czy było dobrym
posunięciem. Oczywiście jest ona podejrzewana o morderstwo i musi bronić swojej
niewinności. Trochę na własne życzenie wplątuje się w kolejne mniejsze bądź
większe tarapaty. Po zgłoszeniu na policję całej sprawy do Kłębowiska udaje się
oficer Wayne Grimaham z patrolu drogowego. Jak się okaże później on też będzie
odgrywał w tej historii ogromną rolę. Policjant zdaje sobie sprawę z tego, że
do tej pory w tych okolicach ginęli policjanci, mimo to jedzie w to miejsce.
Kolejne wydarzenia będą od niego wymagały nie lada umiejętności, mądrości i
sprytu. W niektórych momentach cała historia przyprawia o dreszcze, a czytając
ma się ciarki na plecach.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNJL9jycVd_8eRPWxyF2MsWQrrYZjNPOsy10YS0HQvo0fZqHIJsjohtiI7r9BNy7D0V14mNjUuWTlj4nK1gxpjdO4X_T2XDMbwXbQn3pLZPpFQcrLsoxTZW4gjkZvonzoS9wEpo1AkeWRw/s1600/IMG_20190928_105524_791.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNJL9jycVd_8eRPWxyF2MsWQrrYZjNPOsy10YS0HQvo0fZqHIJsjohtiI7r9BNy7D0V14mNjUuWTlj4nK1gxpjdO4X_T2XDMbwXbQn3pLZPpFQcrLsoxTZW4gjkZvonzoS9wEpo1AkeWRw/s320/IMG_20190928_105524_791.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Nigdy nie czytałam nic autorstwa Anne Bishop. W internecie,
przed tym jak sięgnęłam po "Jezioro ciszy", trochę zasięgnęłam
informacji na jej temat i okazało się, że ma naprawdę duże grono fanów. Do tej
pory nie było mi dane poznać twórczości tej autorki, nie czytałam nic, co
wyszło "spod jej pióra". Może dlatego, że zajmuje się gatunkiem
literackim, z którym nie jest mi po drodze. "Jezioro ciszy" jest
szóstą częścią serii powieści "Inni", a wcale nie musimy znać
wcześniejszych części, by móc sięgnąć po tę. W dodatku na początku książki
znajdziemy cały spis: miejsc<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>(kontynentów i terytoriów) z tej historii, jezior, miast i wiosek aż po
postaci, które poznamy w trakcie opowieści. Mimo że na początku niewiele mi to
mówiło, z czasem ułatwiło czytanie i zagłębianie się w historię. Co natomiast
utrudniało mi trochę jej odbiór, to w pewnych momentach zbyt duża ilość
plączących się informacji. Ale mogło to być też spowodowane tym, iż ja sama
potrzebowałam więcej czasu, by odnaleźć się w fantastyce.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Tak od serca mogę powiedzieć, że fantasy to jednak nie mój
świat. Wiem, że w tym gatunku kochają się miliony ludzi na całym świecie, Anne
Bishop jest też uwielbiana. Jednak ja wiem, że to po prostu nie dla mnie. W tym
wszystkim pojawia się jedno, przeciągłe "aleeeee". Sama książka nie
odpychała mnie tak, jak inne tego typu do tej pory. Można nawet powiedzieć, że mnie
wciągnęła, bo historia jest napisana dość ciekawie. Według mnie nie jest to w
pełni książka fantasy. Ma ona w sobie bardzo dużo z kryminału. W dodatku styl,
w jakim tworzy tę historię autorka dodaje całości lekkości i naprawdę
przyjemnie się ją czyta. Jeśli ktoś nie wie czy lubi fantasy, podobnie jak ja
zraził się do tego typu książek w przeszłości, może je odczarować właśnie tą
książką Anne Bishop. Dla fanów tego gatunku myślę, że będzie to "must
read", choć ciekawa jestem, jak będą odbierać chociażby te wątki
kryminalne. Osobiście chciałabym, by autorka napisała też coś innego - pełnokrwisty
kryminał bądź thriller, bo według mnie styl pisania ma ku temu idealny.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<u>Podsumowanie:</u><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Autor: Anne Bishop<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Tytuł: Jezioro ciszy<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Oprawa: miękka z zakładką<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Wydawnictwo Initium<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena Czytanie uszczęśliwia: <b>7/10</b></div>
<br />Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-18083870215907330742019-09-28T19:26:00.000+02:002019-09-28T21:28:09.122+02:00Petra Hulsmann, Szczęście dla zuchwałych<br />
<div class="MsoNormal">
<b>"Zabawna i wzruszająca opowieść o kobiecie, która
odważyła się być szczęśliwa". To zdanie znajdziecie też na okładce książki
i to ono w pełni obrazuje nam treść tej pozycji, wydanej przez Wydawnictwo
Initium. Bardzo morska i trochę nieprzewidywalna historia, z fajnie osadzoną
akcją i bohaterami, którzy dają się lubić. Wydawałoby się, że jest lekka, łatwa
i przyjemna, ale niesie za sobą dużo wartości i pokazuje, że nie wszystko jest
takie, jak nam się wydaje.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Szybka szkoła życia, która tak naprawdę okazuje się jedynie
kontynuacją życiowych doświadczeń Marii. Młoda dziewczyna z bogatej rodziny
wydaje się być rozwydrzoną panną z dobrego domu, która na siłę i na przekór
wszystkim postanowiła żyć po swojemu. Nie przejmuje się niczym i nikim, potrafi
tylko wykorzystywać ludzi i sytuacje. Tak postrzegają ją znajomi, rodzina, a
zwłaszcza ojciec. Gdy okazuje się, że jej siostra jest ciężko chora i prosi ją
o pomoc, wydaje się, że będzie to przełom w jej życiu... i rzeczywiście jest. Okazuje
się, że nie wszystko jest tylko czarne albo tylko białe, a dotychczasowe
zachowanie i życie Marii jest mocno zakorzenione w jej przeszłości. Oprócz historii
Marii bardzo mocno porusza wątek jej chorej siostry. Przechodzimy z nią
praktycznie przez większość etapów choroby, autorka nie ubarwia i nie łagodzi,
przedstawia skutki, choć oszczędza ich zbytnią intensywność. Pokazuje prawdę,
ale bez zagłębiania się w meandry choroby i zdarzeń z nią związanych. Najważniejsze
są w tym emocje i więzi międzyludzkie. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEido54fNwLU8MlD9iJtOoa9GPl8XJ36IWsW9vqBXk-9RZmO9VDCFuIScl-2IJpBVt2xarYur6jebDCg8gNWGD7w-lNzAUH2E76lR2mPQMCz_zvL8zPszrjhWVs4kD8tmQ26bgm_Q8Of8wh4/s1600/IMG_20190910_183306009.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEido54fNwLU8MlD9iJtOoa9GPl8XJ36IWsW9vqBXk-9RZmO9VDCFuIScl-2IJpBVt2xarYur6jebDCg8gNWGD7w-lNzAUH2E76lR2mPQMCz_zvL8zPszrjhWVs4kD8tmQ26bgm_Q8Of8wh4/s320/IMG_20190910_183306009.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Siłą historii jest specyficzne i nie do końca poznane jej
środowisko - stocznia. Otrzymujemy trochę specjalistycznego słownictwa, choć jego
ilość jest na szczęście wyważona i czytelnik nie jest zasypany mnóstwem nieznanego
mu nazewnictwa. Poznajemy - a ja zwłaszcza, bo dotychczas ze statkami nie
miałam nic wspólnego - nowy obszar, który nie jest na siłę nam wpychany, a
stanowi znakomite tło dla najważniejszych wątków tej powieści. Od technicznej
strony książce nie można nic zarzucić. Bardzo fajna jest jej okładka, choć
trochę nie oddaje jednak powagi samej książki. Mimo wszystko mocno nawiązuje do
jakże ważnego dla całej historii żeglarstwa. Fajna w dotyku, z delikatnie
wytłoczonymi literami, dodaje książce charakteru. Mimo że ta ma ponad 500 stron
czyta się ją bardzo szybko. Bohaterów szybko można polubić, bo ich kreacje są
bardzo sympatyczne. No może do ojca Marii trzeba się trochę dłużej przekonywać
;). <span style="mso-spacerun: yes;"> </span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Co jeszcze znajdziemy w książce? A no właśnie! Jest mała
niespodzianka na jej końcu. Będę świnią i zdradzę - jest to jeden tajemny
przepis. Chciałam do recenzji załączyć zdjęcie tego wypieku, bowiem go
wykorzystałam, ale nie zdążyłam! Ciastka rozeszły się zanim wystygły. Niebo w
gębie! Dlatego książkę polecam nie tylko ze względu na samą historię i jak się
okazuje wartościowy jej przekaz, ale także ze względu na ciasteczka jabłkowe,
które dzięki niej zawładną waszymi sercami i żołądkami! A jeśli mogę coś
doradzić, to od razu składniki wykorzystajcie w podwojonej, bądź potrojonej
ilości :).</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<u>Podsumowanie:</u><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Autor: Petra Hulsmann<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Tytuł: Szczęście dla zuchwałych<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Oprawa: miękka<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Wydawnictwo Initium<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena Czytanie uszczęśliwia: <b>9/10</b></div>
Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-36316543659355005112019-09-13T13:38:00.000+02:002019-09-13T13:51:23.355+02:00Dorota Wójcik, Cecylio, obudź się!<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tak zabawnej historii nie czytałam już bardzo dawno! Z
całego serca polecam "Cecylio, obudź się!" - debiut Pani Doroty
Wójcik. Książka ta jest wyśmienitym pomysłem zwłaszcza w te najbardziej
pochmurne dni i przy złym humorze. To jest jedna z tych książek, których lepiej
nie czytać w miejscach publicznych, jeśli nie chcemy być posądzeni o problemy z
głową. Duża dawka niepohamowanego śmiechu gwarantowana.</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Historia nie z tej ziemi; historia, która nie zdarzyłaby się
Tobie, czy mi; historia zabawna językowo i sytuacyjnie w pełni zapraszająca do zagłębienia
się w niej - tak można opisać "Cecylio, obudź się". Akcja książki
przebiega energicznie od jednego wątku do drugiego, nie ma ani chwili zastoju
czy nudy. Barwna fabuła przyciąga, książkę czyta się wyśmienicie i szybko. Ja czytałam ją m.in. w busie w drodze do pracy i to był mały błąd. Nie mogłam się nie śmiać. W głos zanosiłam się od śmiechu, co powodowało dziwne spojrzenia współpasażerów.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBN_iTG4tIB3GPnrZREo_WQFj_2Uyqz6s8P78lk2r4oCMY30uItZ5Bt8W0zgpFjMuaYjvFrX5hyphenhyphenQs04xSwjad75dB4x6pQYN4Vu6a24pGANhw4FRlFHGBaT7iBt3GFRQ1YdnlNhpOEwgB-/s1600/IMG_20190906_113920_629.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBN_iTG4tIB3GPnrZREo_WQFj_2Uyqz6s8P78lk2r4oCMY30uItZ5Bt8W0zgpFjMuaYjvFrX5hyphenhyphenQs04xSwjad75dB4x6pQYN4Vu6a24pGANhw4FRlFHGBaT7iBt3GFRQ1YdnlNhpOEwgB-/s320/IMG_20190906_113920_629.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Idąc od początku... Cecylia - wydawałoby się, że kobieta
prowadząca ustabilizowane, szczęśliwe i stateczne życie czterdziestolatki,
dowiaduje się, że zdradza ją mąż. Zbiega się to z informacją o śmierci wuja
Leopolda, dzięki któremu nosi imię, jakie nosi. Nie zważając na nic Cecylia
udaje się na pogrzeb wuja, gdzie spotyka się ze swoją dawno niewidzianą rodziną
i jak się okazuje, czeka na nią także spadek. Dalsza część historii to kolejka
wielu przedziwnych, przezabawnych i trochę przerysowanych (w odpowiedni sposób)
zdarzeń. Mimo że mamy do czynienia z komedią, płynie z niej jedno bardzo ważne
życiowe przesłanie. Gdy człowiek znajduje się na zakręcie, zawsze ma za sobą
rodzinę - ciotki, wujków, kuzynów i trzeba o tym pamiętać. Ta rodzina może być
różna, może wydawać się dziwna i mieć swoje przywary. To zawsze jest jednak
rodzina. Ja po przeczytaniu książki pomyślałam o swojej wielkiej rodzinie, z
którą mam oczywiście kontakt, ale chyba nie aż taki jaki by się chciało. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jeśli chodzi o bohaterów, oprócz głównej bohaterki, na
pierwszy plan wysuwa się jej zmarła ciotka - matka wuja Leopolda, po której ta
nosi imię. Dokładniej chodzi o jej ducha/wspomnienie nawiedzające Cecylię we śnie. Niby nieprzejednana i apodyktyczna w
pamięci rodziny ciotka Cecylia, a także jej ogromny obraz odgrywają ważną rolę w historii. Nie mogę nie wspomnieć o kocie - Kłopocie. Ten mnie urzekł całkiem, mimo że koty mi są
zupełnie obojętne. Wszystko dlatego, że sama mam Kłopota - wielkiego
sierściuchowatego czterołapa w typie sznaucera olbrzyma, który się do nas
przypałętał i został. Kot w tej historii też robi swoją robotę. Dla mnie pierwszoplanowe role zwierzęce odgrywa jednak duet krowa + osioł. Cudowni! </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBkguQL_qogAu5-vDn2mavhxJcYXVm4S-2DhvTMrD4B8KOL4rEEihNy6sh21l8CP-DgToPkW7l8i9Hh3r8xwetMCGuMGwQH_XmUDj3udvj3FOa4UifLqzmuKmoKGrMLf0JIQcn0AdTyuPf/s1600/IMG_20190903_141555_156.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBkguQL_qogAu5-vDn2mavhxJcYXVm4S-2DhvTMrD4B8KOL4rEEihNy6sh21l8CP-DgToPkW7l8i9Hh3r8xwetMCGuMGwQH_XmUDj3udvj3FOa4UifLqzmuKmoKGrMLf0JIQcn0AdTyuPf/s320/IMG_20190903_141555_156.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W mojej ocenie taki debiut na rynku, to złoto, a historia
Pani Wójcik na pewno skradła serca wielu czytelnikom. Mam wielką nadzieję, że na tej
jednej książce w takim charakterze ani autorka ani Wydawnictwo Lira
nie poprzestaną. Ogromnie liczę na kontynuację historii
Cecylii, która wciąga w sposób niewiarygodny. Co ważne - w czasie tej krótkiej
komedii obyczajowej - czytelnik bardzo zżywa się z bohaterami, więc fajnie byłoby spotkać się z nimi ponownie. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Z technicznej strony - okładka książki jest super! Bije
różowością, co od razu daje przyjemne wrażenie, czuć, że historia skryta w środku
jest pozytywna i czeka na nas coś miłego. Niestety, "Cecylio, obudź
się!" ma jeden duży minus - kończy się za szybko! </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<u>Podsumowanie:</u></div>
<div class="MsoNormal">
Autor: Dorota Wójcik</div>
<div class="MsoNormal">
Tytuł: Cecylio, obudź się</div>
<div class="MsoNormal">
Oprawa: miękka </div>
<div class="MsoNormal">
Wydawnictwo Lira<br />
Ocena Czytanie uszczęśliwia: <b>9/10</b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Książkę można kupić w: <a href="https://www.taniaksiazka.pl/cecylio-obudz-sie-dorota-wojcik-p-1278886.html" target="_blank">Księgarnia Tania Książka</a></div>
<br />Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-62803428449830098252019-05-29T22:49:00.000+02:002019-05-29T22:49:08.097+02:00Adam Widerski - Odwyk - recenzja<br />
<div class="MsoNormal">
Opisy miasta, ulic, miejsc, a ja się praktycznie w
większości orientuję. Czytam książkę i w głowie przesuwają mi się kolejne
realne miejsca, w których toczy się akcja. Nie spodziewałam się, że sięgnę
kiedykolwiek po kryminał, którego fabuła toczyć się będzie w dobrze mi znanym
miejscu. Odwyk to kryminalna atmosfera Łodzi idealnie przeniesiona na kolejne
kartki książki, książki którą warto przeczytać. Tym bardziej się cieszę, że to
kolejny nasz polski kryminał. Mam nadzieję, że już niebawem era wielbienia
skandynawskich kryminałów (sama je kocham całą sobą nadal, ale widzę ile dobra
tworzą polscy autorzy) zmieni się w erę wielbienia tych polskich.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTYiBIRWVsQ9wN0ulIDIKi0OuwOaWuI9K5T1_Ql4ktSaMtQZ6ru96oLOsg4yGnyJlqN3ZBbF74gwLIgqcgXoPHFcwZVBYxMc25_1PTtDE6diR-V98Qxk6JA3cdfWdIE9DsWl7rNuv8ItmD/s1600/odwyk+okladka+plaska+FB.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="703" data-original-width="497" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTYiBIRWVsQ9wN0ulIDIKi0OuwOaWuI9K5T1_Ql4ktSaMtQZ6ru96oLOsg4yGnyJlqN3ZBbF74gwLIgqcgXoPHFcwZVBYxMc25_1PTtDE6diR-V98Qxk6JA3cdfWdIE9DsWl7rNuv8ItmD/s320/odwyk+okladka+plaska+FB.JPG" width="225" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 317.25pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 317.25pt;">
Chyba w przypadku tej książki nie
będę w pełni obiektywna. A wszystko ze względu na to, że akcja toczy się w
moich okolicach, w mieście, w którym spędzam jakieś 80% mojego życia. Mało tego
wspomniana jest też moja rodzinna miejscowość - Bełchatów, gdzie mieszkam.
Wszystko toczy się jednak w Łodzi, której zakamarki i nie tylko można poznać
właśnie w "Odwyku". To mnie kupiło do reszty, bo odnajdywałam się w
miejscach, o których czytałam, widziałam skrzyżowania, budynki i było mi z tym
bardzo dobrze... ale nie o tym mam pisać. </div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 317.25pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 317.25pt;">
Książka ta to kryminalny debiut
Adama Widerskiego i według mnie jest to bardzo udany debiut. Według mnie
wpisuje się idealnie w ramy standardowego kryminału i autor serwuje nam
wszystko, co powinno się w nim znaleźć. Nie ma pieszczenia się z czytelnikiem,
brutalność, uwikłanie, kłamstwa i tajemnice przeplatają się z powrotami do
przeszłości dwóch bohaterów - mordercy, oraz Piotra Krzyskiego, policjanta,
który podąża w ślad za nim i próbuje go złapać. Cała historia rozpoczyna się w
renomowanej klinice uzależnień prowadzonej przez uznanego profesora. To tu
zostaje dokonane pierwsze morderstwo i wokół tego miejsca głównie skupiać się
będzie całe długie i żmudne śledztwo. Łódzcy policjanci nie mają łatwo, a
przeciwnik - mianowany "alkoholowym mordercą" - należy do tych z
wyższej półki, rozmyślnie planując wszystkie swoje działania. Jak się okazuje
wszystko ma podłoże w przeszłości, ale przez długi czas autor nas wodzi za nos.
Niby czytelnik w pewnym momencie zaczyna się domyślać, jak akcja może się
potoczyć, ale wtedy następuje zwrot i nic nie jest już takie, jak wydawało się
wcześniej.</div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 317.25pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 317.25pt;">
Czytając "Odwyk" targał
mną pełen wachlarz emocji czasami bardzo różnych. Od dreszczyku emocji,
napięcia pewnego rodzaju obrzydzenia, wkurzenia (oj tak, zwłaszcza na końcu
książki), po przerażenie, bezsilność, smutek i wzruszenie. Są momenty, w
których można się też zaśmiać, więc naprawdę szeroki zakres odczuwania ma ta
historia. Co chwila pojawia się nowy trup, są fajni i ciekawi bohaterowie, jest
też miłość, a nawet zdrada. A mimo wszystko nie czuć przesytu. Nie ukrywam, że
od początku liczyłam na coś fajnego i nie zawiodłam się. Książkę czyta się
naprawdę fajnie i mam nadzieję, że będzie mieć swoją kontynuację, bowiem
zakończenie pozwala na nią.</div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 317.25pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 317.25pt;">
Delikatny minus za delikatną
okładkę. Dbam o książki, staram się jak mogę i raczej mi to wychodzi za każdym
razem. Jednak w przypadku tej okładka, ku mojemu zdziwieniu, nie wygląda
perfekcyjnie po zakończonym czytaniu. Zupełnie nie wiem dlaczego. Co do samego
projektu okładki - prosty, ale chwytliwy i intrygujący. Kończąc trzeba przyznać, że w Łodzi w tym roku sypnęło sukcesami. Siatkarki ŁKS-u zdobyły mistrzostwo Polski, piłkarze ŁKS-u awansowali do ekstraklasy, a na rynku wydawniczym sukcesem jest "Odwyk". Oby więcej kryminalnej Łodzi w książkach! Tego sobie i Wam wszystkim życzę!</div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 317.25pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 317.25pt;">
<u>Podsumowanie:</u><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 317.25pt;">
Autor: Adam Widerski<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 317.25pt;">
Tytuł: <b>Odwyk </b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 317.25pt;">
Oprawa: miękka <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 317.25pt;">
Wydawnictwo: Initium<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 317.25pt;">
Ocena Czytanie uszczęśliwia: <b>9/10</b></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 317.25pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 317.25pt;">
Książkę można kupić w: <a href="https://www.empik.com/odwyk-widerski-adam,p1226610253,ksiazka-p?utm_source=tradedoubler&utm_medium=3040555&tduid=e1a2c05395f004d86dd9971b19176b2f" target="_blank">Empik</a></div>
<br />Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-42178824255460418152019-05-23T21:55:00.000+02:002019-09-13T13:34:18.966+02:00Czy polubię się z fantastyką?<div style="background-color: white; color: #222222; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 12pt; margin-bottom: 4.5pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm;">
<span style="font-size: 12pt;">Nigdy jakoś mocno nie uwielbiałam książek fantasy, zawsze wolałam inne, jednak gdy coś mnie interesowało - czytałam. Jeszcze na początku studiów miałam jednak trzy zupełnie nieudane podejścia do fantastyki. Nie pamiętam już tytułów, pamiętam, że dwóch z tych książek nie przeczytałam do końca (co nie zdarza mi się praktycznie w ogóle).</span><br />
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span>
<span style="font-size: 12pt;"> To były chyba jedyne książki razem z pierwszą częścią "Grey'a", których nie skończyłam. Od tej pory minęło dużo czasu, a fantastyka przechodziła sobie obok, zupełnie nie zwracałam na te książki uwagi, mimo że wiele osób z mojego otoczenia się w nich zaczytuje. Do czasu... "Pierwszy róg" otwierający cykl: Tajemnica Askiru... wszystko dlatego, że niebawem wychodzi już trzecia jego część. Pewnie znowu zupełnie przeszłabym obok, gdyby nie kilka rzeczy i spojrzenie na opinie o książce... Jeśli tyle osób wchłonęła, to postanowiłam spróbować... i jak na razie nieźle idzie :)</span></div>
<div style="background-color: white; color: #222222; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 12pt; margin-bottom: 4.5pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm;">
<br /></div>
<div style="background-color: white; color: #222222; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 12pt; margin-bottom: 4.5pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm;">
Informacja od wydawcy:</div>
<div style="background-color: white; color: #222222; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 12pt; margin-bottom: 4.5pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm;">
"Wszystko ma swój początek w zasypanej śniegiem gospodzie w górach dalekiej Północy. Stary wojownik Havald, zmęczony życiem i wieczną walką, tajemnicza czarodziejka Leandra, niebezpieczny przywódca bandy łupieżców i mroczna elfka o szczególnych upodobaniach seksualnych. Każde szuka czegoś innego. Każde podąża w inną stronę. Kim są naprawdę? Dokąd zmierzają?<u></u><u></u></div>
<div style="background-color: white; color: #222222; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 12pt; margin-bottom: 4.5pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm;">
Żadne z nich nie wie, że głęboko pod gospodą krzyżują się prastare linie mocy. Kiedy siarczysty mróz i burza śnieżna odcinają podróżnych od świata, wybucha panika: krwawy mord wskazuje na to, że w pobliżu czai się bestia. Czy Havald i Leandra mogą komuś zaufać? Trop prowadzi do legendarnego królestwa Askiru…<u></u><u></u></div>
<div style="background-color: white; color: #222222; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 12pt; margin-bottom: 4.5pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm;">
Intensywna, gęsta atmosfera, znakomite dialogi i fenomenalnie wykreowani bohaterowie to tylko przedsmak monumentalnego eposu o walce z przepotężnym Imperium Thalaku.<u></u><u></u></div>
<div style="background-color: white; color: #222222; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 12pt; margin-bottom: 4.5pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm;">
<i>Pierwszy Róg</i> rozpoczyna cykl fantasy, który porwał kilkusettysięczną rzeszę czytelników na całym świecie. Tajemnicza, magiczna przygoda wciąga już od pierwszych stron."</div>
<div style="background-color: white; color: #222222; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 12pt; margin-bottom: 4.5pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm;">
A Wy lubicie fantastykę?</div>
<div style="background-color: white; color: #222222; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 12pt; margin-bottom: 4.5pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm;">
<br /></div>
Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-84474610717881712462019-05-11T20:20:00.001+02:002019-05-11T20:29:18.862+02:00Adam Widerski - Odwyk - ZAPOWIEDŹ<br />
<div class="MsoNormal">
<b>Już 15 maja będzie mieć premierę debiutancka książka Adama
Widerskiego - Odwyk. Akcja książki umiejscowiona jest w Łodzi (dla - mnie,
osoby pracującej w tym mieście, bomba!). Sama powieść jest ciekawa i choć nie znajdzie się w niej ogromu mrożących krew w żyłach zdarzeń, to jest solidnym kryminałem, wartym przeczytania. A jak się to rozpoczyna?</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqKiM0IVdCCwlWl9DhrciJcNpz5WMH86DHpe-JE0NVNE6b1EatSjraLqaj0ZaAA9YaVtei4WnmPW4VuSqDyRogHeckxCbKa6Te96s6rH8U3p6zXbEj_vBzfCbcSsWQP86h04CNJNh0X-gC/s1600/odwyk+okladka+plaska+FB.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="703" data-original-width="497" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqKiM0IVdCCwlWl9DhrciJcNpz5WMH86DHpe-JE0NVNE6b1EatSjraLqaj0ZaAA9YaVtei4WnmPW4VuSqDyRogHeckxCbKa6Te96s6rH8U3p6zXbEj_vBzfCbcSsWQP86h04CNJNh0X-gC/s320/odwyk+okladka+plaska+FB.JPG" width="225" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
W upalnej Łodzi panuje tylko pozorny spokój. W renomowanej
klinice leczenia uzależnień ofiarą zabójcy pada jeden z pacjentów. Dochodzenie
prowadzi komendant Ryszard Walski z czwartego komisariatu i jego bardzo fajna
ekipa. Już na samym początku pojawiają się komplikacje, zakłada się, że to
morderstwo rytualne, ale... żeby nie było za łatwo, w dalszej części książki
mieszają się historie i zbrodnie. Mocno dają o sobie znać wydarzenia z
przeszłości - niełatwej przeszłości. Pojawia się wiele pytań, odpowiedzi z
czasem również też.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Ja już na samym początku polubiłam kilku bohaterów, autor
naprawdę stworzył bardzo fajne i barwne postaci, co jest mocną stroną tej książki. Przeczytałam ją szybciorem w majówkę. Jej recenzję wstawię niebawem, a tymczasem mam dla Was całkiem fajny fragment. Zobaczcie, czy wam również ta książka przypadnie do gustu. Kilkadziesiąt pierwszych stron pobrać można <b><a href="http://bit.ly/ODWYK-FRAGMENT" target="_blank">TUTAJ</a></b>. Polecam, ściągnijcie i wciągnijcie się w tę powieść jak ja. A od 15 maja będziecie mogli już ją kupić w całości.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
A na okładce Odwyku do przeczytania zachęca sam Zbigniew Zborowski, którego uwielbiam!</div>
<div class="MsoNormal">
<i>„Idealne tempo, mocna akcja, zaskakujące zakończenie.
Dodatkowo wielki plus dla autora za realistyczne odtworzenie miejsca akcji – Łodzi,
jakiej nie znają turyści robiący sobie rundkę po knajpach przy Piotrkowskiej.
Jestem pewien, że jeszcze nie raz usłyszymy o Adamie Widerskim!” </i></div>
<div class="MsoNormal">
– Zbigniew Zborowski</div>
<br />Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-19296143572721940452019-03-13T19:50:00.001+01:002019-03-13T19:50:09.993+01:00J.D. Barrett, Przepis na drugą szansę<div>
Szefowa kuchni, z boku wydawałoby się, że spełniona kobieta po 30-stce w pewnym momencie postanawia zmienić swoje życie diametralnie. Odchodzi z restauracji oraz od niewiernego męża, z którym ją prowadziła. Postanawia zacząć żyć w pełni na własny rachunek, tak trafia do "Fortune", zamkniętej już dziesiątki lat wcześniej, jak się okazuje niezupełnie opuszczonej restauracji, w którą stara się tchnąć nowe życie. Restauracja ma swoją własną, niełatwą historię, a także pewnego lokatora... ducha jej zamordowanego właściciela i szefa kuchni, który za życia nieźle namieszał w życiu swoim i innych. O tym jest historia, którą poznajemy w książce <b>"Przepis na drugą szansę"</b>.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.instagram.com/czytanie_uszczesliwia/" target="_blank"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy2U2TjzJYBj3se3sA8n9bay4LB0GpzX1gXCTYCutAucmGqWFMw3GPKtx9VSzZ8CUtdNBCT1-i4ZqKHYmCBDwii1QZnAqbCF7HMuD29MhUuFKPL3LoKiSU6Cp7XWirqoDxyQ0gpmTMZpIE/s320/IMG_20190219_181601_185.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Ciężko mi się odnosić do samej historii, bo nie potrafię przełknąć kilku rzeczy. Jej trywialność troszkę mi nie pasuje, bo historie o duchach, jakoś mnie nie ruszają. Jestem gruboskórnym czytelnikiem, jeśli ma być coś ze śmiercią związane, to konkretny trup, a nie zabawy w duchy. Dlatego pewnie tak bardzo bliżej mi do kryminałów niż do takich historii. Bo przecież, jeśli ktoś nie żyje, to nie żyje, kogoś zadźgali to zadźgali, koniec kropka. Nigdy nie byłam fanką filmów typu "Uwierzyć w ducha". Powieści z duchami w pierwszoplanowej czy drugoplanowej roli jeszcze przejdą, ale nie wtedy, gdy losy przeplatają się w taki sposób, dla mnie jest trochę nie do przejścia. Nierealność bije z każdej strony tej książki i momentami chyba przesłania to, co w niej ważne. Co trzeba oddać książce to jest to, że jest fajnie napisana, ma swój urok i czyta się ją bardzo dobrze. Niesie w sobie przesłanie, by nie poddawać się w żadnej sytuacji, czy gdy stajemy na rozdrożu i zaczynamy życie od nowa, czy wtedy gdy tracimy coś co kochamy - zawsze powinniśmy być wytrwali i walczyć o swoje.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Jeszcze mocniej zagłębić się w historię pozwalają przepisy - w książce znajdziemy ich sporo. Dla osób kochających gotować można przenieść trochę akcję do własnej kuchni, a następnie na własnej skórze poznać smaki i zapachy, o których opowiadają bohaterowie powieści. Świetna sprawa, naprawdę! Ja sama nie skorzystam, choć starałam się wybrać jakiś najprostszy z przedstawionych przepisów, by kiedyś móc go wykorzystać. Mimo wszystko nie znalazłam nic dl siebie, a do kuchni mnie jednak nie ciągnie. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Co do konstrukcji powieści - narracja dwuosobowa (Lucy i Frankie) pozwala poznać historię z dwóch stron. Dodatkowo w przypadku ducha mamy do czynienia z retrospekcją, która przeplata się z jego odbiorem bieżących wydarzeń. Powieść ma wielu bohaterów - każdy z nich jest wyraźną postacią, dobrze wkomponowaną w historię, a czytelnik jest z nią dobrze zapoznany, przez co każdego jesteśmy w stanie umiejscowić w historii. Książka dla mnie była idealna dla rozluźnienia i oderwania się od "cięższej" tematyki. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div>
<u>Podsumowanie:</u></div>
<div>
Autor: J.D. Barrett</div>
<div>
Tytuł: <b>Przepis na drugą szansę </b></div>
<div>
Oprawa: miękka z zakładkami</div>
<div>
Wydawnictwo: W.A.B.</div>
<div>
Ocena Czytanie uszczęśliwia: 7/10</div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Książkę można kupić w: <a href="https://www.empik.com/przepis-na-druga-szanse,p1169760187,ksiazka-p" target="_blank">Empik</a></div>
<div>
<div class="yj6qo ajU" style="background-color: white; color: #222222; cursor: pointer; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: small; margin: 2px 0px 0px; outline: none; padding: 10px 0px; width: 22px;">
</div>
</div>
Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-31435248782175182212019-02-26T19:56:00.003+01:002019-02-26T19:56:48.469+01:00Robert Małecki, Skaza<br />
<div class="MsoNormal" style="background: white;">
<span style="color: #222222; font-family: Arial;">Chełmża, zamarznięte jezioro i dwa ciała, jedno pod lodem,
drugie w łódce - w pierwszej chwili ze sobą zupełnie niepowiązane, nie mające
punktów stycznych. Sprawa z góry skazana na zamknięcie - nieszczęśliwy wypadek
i zamarznięcie. Tymczasem komisarz Bernard Gross widzi to inaczej, coś mu
"śmierdzi" i prowadzi dokładne śledztwo. Policjant zmaga się nie
tylko z zagadką śmierci obu osób, ale także ze swoimi własnymi dramatami z przeszłości, które mocno zaważyły na tym kim jest i jak żyje Druga
strona jego życia to tragiczne wydarzenia z przeszłości, przywiązanie, a może i
uwiązanie do będącej w śpiączce żony i problematyczne relacje, a raczej ich
zupełny brak z synem. Gross jest w tym wszystkim okropnie rozdarty, ale nie
przeszkadza mu to w byciu bardzo dobrym policjantem. Ucieczka w pracę jest jego
sposobem na życie. Jego śledztwo idzie w dobrym kierunku, choć z
pewnymi zawiłościami, natomiast jego życie - zupełnie odwrotnie. W dalszej
perspektywie mamy również historie jego współpracowników, a także osób
związanych z ofiarami. Tytułową skazę możemy odnaleźć w przedstawionych
historiach w różnorakiej postaci, nikt nie jest bowiem idealny i nie ma
idealnego życia. Każde ma w sobie skazę, mniejszą - większą, jedną, dwie, czy
więcej. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white;">
<span style="color: #222222; font-family: Arial;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFRMyUI65TZSIAL7KP_do5iaMut8ixOLg-Yer_boMZm1jKgCH5IUVv-2tVPwUkcmPeow-7shYo7FgDBSgqGmBXXLhKSTsEJ7BtBzzotfJtakgTzAClcV_3wP7nyEH3zF_z44BzSoZ3_g9_/s1600/IMG_20190212_191907389.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="768" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFRMyUI65TZSIAL7KP_do5iaMut8ixOLg-Yer_boMZm1jKgCH5IUVv-2tVPwUkcmPeow-7shYo7FgDBSgqGmBXXLhKSTsEJ7BtBzzotfJtakgTzAClcV_3wP7nyEH3zF_z44BzSoZ3_g9_/s320/IMG_20190212_191907389.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white;">
<span style="color: #222222; font-family: Arial;">"Skaza" to pierwsza książka Roberta Małeckiego, jaką
miałam okazję czytać i z pewnością nie ostatnia, bo wchłonęła mnie w całości.
Jest to bardzo dobry kryminał, a autor pokazuje, że bez przelewania krwi, czy
drastycznych opisów da się stworzyć wciągające dzieło. Może ciarki po plecach
mi nie przeszły, ale napięcie czułam cały czas - od początku do końca. Nie było
wielkiego bum, czy efektu wstrząsu, jednak w tej książce nie brakuje tego aż tak bardzo. W sumie nawet przy takiej konstrukcji nie pasowałoby to w ogóle. Solidnie budowane napięcie i zwodniczość akcji wystarcza, by nie móc oderwać
się od książki. Wszystko to przez znaki zapytania i niedopowiedzenia, jakie
pojawiają się w bardzo rozwiniętej fabule. Ta, jest zbudowana w mistrzowski
moim zdaniem sposób. Pomimo wielowątkowości, wielu znaczących postaci i co
trochę to nowych śladów i zmyłek w śledztwie, czytelnik jest umiejętnie przez
nią prowadzony i nie ma mowy o zagubieniu się w tym wszystkim. Jest to solidny
kryminał, choć moim zdaniem nie do końca mroczny, jak możemy przeczytać na okładce książki. Jest on odskocznią od krwawych i makabrycznych scen, których w ostatnim czasie w
kryminałach nie brakuje. Co również działa na korzyść książki to wyrazistość
postaci. Nie ma w tej książki nijakości. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white;">
<span style="color: #222222; font-family: Arial;">Wyłapałam może cztery literówki i dwa powtórzenia, za co korekta
powinna dostać małego kuksańca, ale akurat tutaj nie wpłynęło to w ogóle na mój
odbiór książki. Czytelnik, jak wejdzie już w tę historię, to nie zwraca na nic
innego uwagi. Podsumowując, warto sięgnąć po "Skazę" i czytać
polskich autorów. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white;">
<span style="color: #222222; font-family: Arial;"><u>Podsumowanie:</u><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white;">
<span style="color: #222222; font-family: Arial;">Autor: Robert Małecki<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white;">
<span style="color: #222222; font-family: Arial;">Tytuł: Skaza<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white;">
<span style="color: #222222; font-family: Arial;">oprawa: miękka z zakładkami<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white;">
<span style="color: #222222; font-family: Arial;">Wydawnictwo Czwarta Strona<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white;">
<span style="color: #222222; font-family: Arial;">Ocena Czytanie uszczęśliwia: <b>8/10</b><o:p></o:p></span></div>
<br /><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="background: white;">
<span style="color: #222222; font-family: Arial;">Książkę można kupić: <a href="https://www.taniaksiazka.pl/skaza-robert-malecki-p-1123834.html" target="_blank">Taniaksiazka.pl</a></span></div>
<br />Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-59605606525220604952018-10-14T08:10:00.000+02:002018-10-14T08:10:03.475+02:00Wielka Wymiana Książkowa - Przeczytaj i Podaj Dalej start!<div class="MsoNormal">
Przed nami już szósta edycja Wielkiej Wymiany Książkowej - Przeczytaj i Podaj Dalej. Wcześniej brałam już w niej udział - raz w październiku ubiegłego roku. Ze względu na tempo życia i fakt, że miałam bardzo mało czasu, a i nie było czegoś, co by na szybko wpadło mi w oko do wymiany, owocny to udział nie był, ale... przecież nikt nie powiedział, że rach-ciach wszystko pójdzie szybko i tak jak się chce. W tym roku stosik jest większy, a i ja mam nadzieję, będę się mogła mocniej zagłębić w wymianę. :) Poniżej przedstawię Wam w skrócie książki, którymi chcę się podzielić :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip7fsdJEtfdOwu91ISixicfJq7S-UtOo3egOoNR_u9sTqcdvh6scGijMsJEsay1HieTbLyYUg9OTm7c9h5gaDh2LxrG3ewTMUGi73H8Mw6x8xGeUP38RfvIhyttvWhaUpBg-2x-QE__LXO/s1600/wymiana.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="960" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip7fsdJEtfdOwu91ISixicfJq7S-UtOo3egOoNR_u9sTqcdvh6scGijMsJEsay1HieTbLyYUg9OTm7c9h5gaDh2LxrG3ewTMUGi73H8Mw6x8xGeUP38RfvIhyttvWhaUpBg-2x-QE__LXO/s320/wymiana.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
A o co w tym wszystkim chodzi?</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Wymieniamy się po prostu książkami! J W akcji bierze udział ponad bardzo wielu blogów, jednak cale nie trzeba być blogerem/blogerką, by móc wymieniać się z innymi. Garść technicznych informacji:</div>
<div class="MsoNormal">
- Cała akcja – IV Wielka Wymiana Książkowa - trwa od 14 do 21 października 2018 r.</div>
<div class="MsoNormal">
- Książkami się jedynie wymieniamy. Nie robimy tego w formie sprzedaży.</div>
<div class="MsoNormal">
- Pamiętajcie, by przy wysyłce wybierać tę formę, która zapewni Wam dowód wysłania. Wcale nie musi być to najszybsza przesyłka kurierska, ponieważ ważne jest to, by nie ponosić dużych kosztów. Organizatorki zachęcają do korzystania z alternatyw poczty polskiej (ze względu na koszty) np. paczka w ruchu czy polecony inpost ecommerce i zapewniają kwitek, który pomoże w razie, gdyby ta nie dotarła do adresata.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjan83WVCccKu28wJhXU9WfBjASNLvOB5MEm05kaG4XZFqDNayGy8eRxUo_QyJuLSPYnvJvIasWyIdB95_ICSQy69yYVHvyq-XaRqvlu5yLqEknhKDGn_j0xc8upPYbPTYecYb3X-7YurN9/s1600/IMG_20171001_165933.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjan83WVCccKu28wJhXU9WfBjASNLvOB5MEm05kaG4XZFqDNayGy8eRxUo_QyJuLSPYnvJvIasWyIdB95_ICSQy69yYVHvyq-XaRqvlu5yLqEknhKDGn_j0xc8upPYbPTYecYb3X-7YurN9/s320/IMG_20171001_165933.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>1. Peter Mathys, W sprawie Rennera, stron 206</b></div>
<div class="MsoNormal">
Książka wchłonęła mnie całą. Jest bardzo dziwna, ale w tę intrygującą stronę. W trakcie czytania mało nie zrezygnowałam, ale jak się na końcu okazało – warto było poświęcić cały wieczór. Artur Renner – tytułowy bohater znajduje tablicę, ku pamięci jego osoby. W jednej chwili traci tożsamość i rozpoczyna się droga rozwikłania całej tej sytuacji. Końcówka mnie zaskoczyła. Naprawdę polecam!</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>2. Ryszard Botwina, Małe wieczności , stron 288</b></div>
<div class="MsoNormal">
Historia ludzi, którym w życiu po prostu nie wyszło. Wszystko odmienia się, gdy stają sobie na drodze i zakochują się w sobie. On – portier, ona – ekhm „pani lekkich obyczajów”, oboje bez żadnych perspektyw życiowych, zupełnie niewidoczni w społeczeństwie, ale próbują coś zbudować, choć oczywiście los nie rzuca im kwiatów pod nogi, ale kłody. Jak sobie z tym radzą? Polecam się przekonać. W ostatnim czasie w książkach pojawia się wiele erotyki. W tej również można ją znaleźć, ale jest ona wysublimowana i idealnie wpisuje się w całą historię.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>3. Grzegorz Kaliciak, Afganistan. Odpowiedzieć ogniem, stron 184</b></div>
<div class="MsoNormal">
Tak jak już możemy przeczytać na okładce jest to prawdziwa historia działań polskiej brygady wojskowej w Afganistanie. Autor książki trafił tam na pół roku na misję i opowiada nam o wszystkim. O zadaniach, jakie przyświecały polskiej brygadzie, codzienności afgańskiej. Zapoznaje nas ze zmianami, jakie następują w polskiej armii, jej wyszkoleniu, pisze o niełatwych decyzjach, atakach ze strony Talibów i próbach uzyskania zaufania tamtejszej ludności. Dobra książka, kawałek historii współczesnej – na mnie wywarła bardzo duże wrażenie.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>4. Urlich Woelk, Ostatni spektakl, stron 254</b></div>
<div class="MsoNormal">
Całkiem przyjemna powieść kryminalna, autorstwa niemieckiego pisarza. Ciut czuć różnicę w stylu pisania, gdy porównamy ją z kryminałami polskimi czy skandynawskimi. Ma w sobie coś innego, choć wcale nie gorszego. Miło się nią zaskoczyłam, bo nie oczekiwałam po niej nie wiadomo czego. Jest morderstwo, jest śledztwo, a wszystko w oparach polityki, z nawiązaniem do trudnej epoki Niemiec (RFN, NRD itd.).</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcnwIlFfbTAKfS_YZwLxoWejeXG38H9R8jm27FUTjfKYlk4UsgZy_Cp2gUuJ2MkHC8WlSZV4rdGucxb0DGQH5-eN87i3iWHB1YSl9GmF6PhdCYR6ScrEzHrM-Yjn0gFwqsFLdcjud_v6jv/s1600/IMG_20181013_223947693.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcnwIlFfbTAKfS_YZwLxoWejeXG38H9R8jm27FUTjfKYlk4UsgZy_Cp2gUuJ2MkHC8WlSZV4rdGucxb0DGQH5-eN87i3iWHB1YSl9GmF6PhdCYR6ScrEzHrM-Yjn0gFwqsFLdcjud_v6jv/s320/IMG_20181013_223947693.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>5. Teri Hatcher, Spalony Tost, czyli życiowa filozofia Teri, stron 207</b></div>
<div class="MsoNormal">
Sympatyczna książka na jeden wieczór. Niby ma to być jakiś poradnik, jak nie zadowalać się byle czym, a ze swoich porażek stworzyć schody do sukcesu. To jest jednak zabawna historia rozwoju kariery samej aktorki, w której ta pokazuje, że nie można się poddawać. Wkraczamy trochę w życie Teri Hatcher, dobrze znanej z serialu Gotowe na wszystko, jeśli ktoś ją zna, lubi - myślę, że będzie zadowolony. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>6. Autorów wielu, Listy miłosne, stron 221, Anna Klara Majewska, Rok na Majorce stron 335 - zestaw</b></div>
<div class="MsoNormal">
Pierwsza pozycja to zbiór listów traktujących o miłości, napisanych przez jedenastu różnych autorów. Każdy z listów jest wyjątkowy i w odmienny sposób widzi miłość. Druga to opowieść o kobiecie, która po rozwodzie i rozstaniu z kochankiem rozpoczyna życie w nowym, zupełnie nieznanym miejscu, które ma być jej rajem. Czyta się ją bardzo szybko, to taka lekka lektura "na odmóżdżenie". </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Któraś z książek zainteresowała Cię? Napisz do mnie w komentarzu pod tym postem która i podaj swoją listę książek, które posiadasz na wymianę. A następnie będziemy się dogadywać :)</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-small;">JAK WZIĄĆ UDZIAŁ? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-small;">Dziewczyny organizujące to wydarzenia wszystko jasno przedstawiły, a więc:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-small;"><i>"Osoby prywatne:</i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-small;"><i>Czytelnicy swoje książki na wymianę mogą podawać w komentarzach do wpisów na blogach savethemagicmoments.pl lub socjopatka.pl, pod wpisami dotyczącymi akcji na innych blogach, jako post na tablicy tego wydarzenia na Facebooku (czyli tutaj) lub na własnych kontach Instagram (post z hashem #przeczytajipodajdalej6 oraz otagowaniem @savethemagicmoments i Socjopatka.pl</i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-small;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-small;"><i>Blogerzy:</i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-small;"><i>-----14 października na swoim blogu wstawiasz wpis, podając informację o tym, jakie książki masz dostępne na wymianę (koniecznie ze zdjęciami) z zaznaczeniem tego, w jakim są stanie (bardzo dobry, dobry, średni).</i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-small;"><i>-----Napisz pokrótce na czym polega akcja oraz podaj proszę informację o tym, że organizowana jest przez Magdalenę Erbel z bloga http://savethemagicmoments.pl we współpracy z Dagmarą Sobczak z bloga http://socjopatka.pl</i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-small;"><i>------W publikacji możesz wykorzystać grafiki przygotowane specjalnie na tą okazję przez Kasię z http://yummymummyideas.pl </i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-small;"><i>-----Będziemy wdzięczne za podawanie informacji o organizatorkach oraz twórczyni grafiki wraz z klikalnymi odnośnikami do naszych stron! :)</i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-small;"><i>------Link do swojej publikacji umieszczasz w linkowym party dostępnym na blogu http://savethemagicmoments.pl oraz http://socjopatka.pl we wpisach poświęconych akcji Wielkiej Wymiany Książkowej, które pojawią się 14 października o godzi. 8:00</i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-small;"><i>-----Dodatkowo zachęcamy do umieszczenia zdjęć książek dostępnych na wymianę na Instagramie z wykorzystaniem #przeczytajipodajdalej6 oraz otagowaniem @savethemagicmoments i @socjopatka.p"</i></span></div>
Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-40808476116871491032018-09-22T16:38:00.003+02:002018-09-22T16:38:40.207+02:00Remigiusz Mróz, Hashtag<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" LatentStyleCount="156">
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";
mso-ansi-language:#0400;
mso-fareast-language:#0400;
mso-bidi-language:#0400;}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Tesa - otyła, zakompleksiona, bojąca się ludzi, a także
siebie kobieta dostaje przesyłkę, która zmienia zupełnie jej życie i rozpoczyna
psychologiczną grę, może trochę walkę z zupełnie nieznanym przeciwnikiem. Jak
się okazuje nie jest on taki nieznany... </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirGzzUPSGFiAz8IH-iSgHblZWTmUh7y6V0SBZQMrWs_MZQks5jUjd9ImvMBXKWWWHNFDnr_lsqmIFjrx94cxXiFVxDj-0juhKr__V8JtUJaEcxkA8CM6N-n9dtVla2SR55YGWRBaoMEyXy/s1600/IMG_20180921_114051351.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1591" data-original-width="1207" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirGzzUPSGFiAz8IH-iSgHblZWTmUh7y6V0SBZQMrWs_MZQks5jUjd9ImvMBXKWWWHNFDnr_lsqmIFjrx94cxXiFVxDj-0juhKr__V8JtUJaEcxkA8CM6N-n9dtVla2SR55YGWRBaoMEyXy/s320/IMG_20180921_114051351.jpg" width="242" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Czytając książkę widzimy fabułę oczami postaci, tak jakby
wczytując się w ich wspomnienia. Retrospekcji jest tu dużo, bardzo dużo, może i
ciut za dużo, co przy zawiłości fabuły może trochę zagubić czytelnika. Poznajemy
przebieg zdarzeń z dwóch punktów widzenia, jak się później okazuje bardzo ze
sobą połączonych, ale zagmatwanych i pokręconych do granic możliwości. Niby się
ze sobą wszystko pięknie łączy, ale mniej więcej w połowie książki, jedno
wydarzenie sprawia, że czujemy się już zupełnie zagubieni i staramy się
dowiedzieć, dlaczego jest tak, a nie inaczej. Koniec końców dowiadujemy się, o
co w tym wszystkim chodzi, a to niezrozumiałe zagmatwanie prostuje się, a niezrozumiały bieg wypadków wyjaśnia.
Mimo to w trakcie czytania miałam takie małe wrażenie, że albo czegoś nie
doczytałam, albo coś pominęłam, bo nie skleja mi się kilka rzeczy i coś mi się
wyklucza. Autor zastąpił akcję i wielkie napięcie właśnie tą stateczną
zawiłością zdarzeń i ich przyczyn, z psychologicznym tłem. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Co rzuciło mi się najbardziej w oczy w tej książce, to
poruszenie szeregu problemów, z jakimi spotykamy się w obecnych czasach. Ślepa
i tak naprawdę ogólna pogoń za pieniądzem, trudne relacje międzyludzkie, wpływ
social mediów na życie, problemy natury psychicznej, poczucie odrzucenia, samotności
we współczesnym świecie - akurat w tej książce spowodowane otyłością i związane
z nią inne zachowania dysocjacyjne - to wszystko w "Hashtagu" się ze
sobą przeplata i daje nam znać, że gdzieś tam z boku, za zakrętem istnieje, nie jest to wyimaginowane i nierealne.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8H7NJgEUmWCedmhvHw6rFMF2CTIIhJQyBn2vkJDqsEMdl1GDmCpIzbAeZjrRuKCqolld2CJwmIHiaijN0xHnN-okBKSgZBxOyapk5HrCP3MlP6ManHGmv_4sg4ESroxO71PtDpLstm88g/s1600/IMG_20180919_092933362.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8H7NJgEUmWCedmhvHw6rFMF2CTIIhJQyBn2vkJDqsEMdl1GDmCpIzbAeZjrRuKCqolld2CJwmIHiaijN0xHnN-okBKSgZBxOyapk5HrCP3MlP6ManHGmv_4sg4ESroxO71PtDpLstm88g/s320/IMG_20180919_092933362.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Remigiuszowi Mrozowi zarzuca się, że przez dużą
częstotliwość wydawania książek, negatywnie wpływa na ich jakość. Wielu osobom
nie przypada też do gustu "pióro" autora. Nie czytałam jakoś wielu
nowych jego pozycji, ale Hashtag wydaje się temu zaprzeczać. Uwielbiam serię z
komisarzem Forstem i uwielbiać będę. Natomiast jeśli chodzi o omawiany Hashtag,
jak dla mnie wszystko w książce jest przygotowane i dopięte na ostatni guzik.
Nie brakuje w niej tak naprawdę niczego, może oprócz ciut większej dynamiki.
Ciekawa fabuła, trzyma czytelnika przy książce, choć rozkręca się trochę
powoli. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zaglądając w "posłowie" książki czytamy: "To
pokazuje, jak krucha jest ludzka psychika. I jak niewiele trzeba, by ją
nadwyrężyć." Ta książka dobitnie zamyka się w tym zdaniu. Co prawda nie
pozostawiła ona mnie na długi czas z wieloma pytaniami w głowie, jak to ma
nadzieję Mróz, jednak naprawdę mocno zadziałała na moją psychikę. Może nie jest
to klasyka w gatunku thrillera psychologicznego, ale czyta się ją całkiem nieźle.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<u>Podsumowanie:</u></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Autor: Remigiusz Mróz</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Tytuł:Hashtag</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
oprawa: miękka z zakładkami </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wydawnictwo Czwarta Strona </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ocena Czytanie uszczęśliwia: <b>mocne 7/10</b></div>
<br />
Książkę można kupić w <a href="https://www.taniaksiazka.pl/hashtag-remigiusz-mroz-p-1059294.html" target="_blank">Tania książka</a><br /><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-9219466951388792182017-12-28T20:03:00.000+01:002017-12-28T20:11:49.506+01:00Max Czornyj, Grzech<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Przez dłuższy czas nie składało się, bym sięgnęła po 'Grzech',
choć książka od listopada leżała u mnie na półce. Brak czasu na czytanie jest
niekiedy nie do zniesienia, ale nic z tym na razie nie da się zrobić. Jeszcze nikt nie wymyślił urządzenia wydłużającego dobę dla czytelników. 'Grzech' sobie więc stał, grzecznie czekał, choć korcił i to bardzo. Kiedy wreszcie mogłam do niego
siąść - pochłonął mnie całą od wieczora do samego rana. Dobrze, że akurat wzięłam tę pozycję do pracy na nocną zmianę, na której działo się tyle co nic, a ja mogłam w spokoju
czytać. Książkę dosłownie wchłonęłam, bo czyta się ją 'ciurkiem'. Ciężko jest się od niej oderwać nawet na chwilę, a problemem dla było nawet odejście na kilka sekund, by zrobić sobie kolejną
kawę. Gdy bierzemy książkę do ręki, z okładki bije mrok i zapowiedź emocji, choć jest prosta i jak to mówię nie "nadziabana". Wiele nie trzeba, by uzyskać udany efekt. Z okładki woła też do nas sama Katarzyna Puzyńska. <i>Znakomity kryminał! Czapki
z głów. Pozycja obowiązkowa dla wielbicieli gatunku</i> – czytamy jej opinię. Z każdym słowem
w pełni się zgadzam, a już piszę Wam dlaczego. <o:p></o:p></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKFUPOPn1P4-AM2epL_gnuYPXLaxSFntyduv5qayXVHMKj1kGqSZD7AbsP0n-tzaT55Xc1iWywNPVz0BMVO4RxcRHmEhIoSxXdEIH-madcsAyIDDrpXsaYMzkD2hDTumNW3kdIiXxJPMaR/s1600/IMG_20171214_130017.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1280" data-original-width="960" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKFUPOPn1P4-AM2epL_gnuYPXLaxSFntyduv5qayXVHMKj1kGqSZD7AbsP0n-tzaT55Xc1iWywNPVz0BMVO4RxcRHmEhIoSxXdEIH-madcsAyIDDrpXsaYMzkD2hDTumNW3kdIiXxJPMaR/s320/IMG_20171214_130017.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
A sama historia? Lublinem wstrząsa seria porwań kobiet, które po krótkim
czasie odnajdują się martwe. Wątkiem otwierającym jest zaginięcie Marty – żony Wolskiego,
wokół którego budowane są pozostałe wydarzenia i cała akcja. Pojawia się wiele
tropów, w głowie kiełkują myśli o coraz to nowych podejrzanych, co rusz któryś z
nich wraca w świetle "winnego" coraz mocniej, co trochę się to też zmienia. Śledztwo prowadzone przez komisarza Deryło, nie
przynosi efektów, a odnajdywane są kolejne ciała kobiet, coraz okrutniej
potraktowane. Akcja toczy się intensywnie przez cały czas, nie ma zmiłuj. Gdy główny
wątek na moment wycofuje się, pojawia się kolejny – równie mocny i ekscytujący.
Były momenty, w których miałam ciarki na plecach i autentycznie trochę się
bałam, choć raczej nie jestem osobą podatną na strach. Drastyczne opisy, wypływający
z nich mrok oraz całkiem fajnie wprowadzany nastrój grozy i niepewności tworzą
niecodzienną otoczkę dla wydarzeń z książki. Ta napisana jest z ładem, składem, a czytelnik nie gubi się w akcji. Pomaga w tym także pominięcie przez autora
wielowątkowości. Osobom, które lubią zawiłości, przeplatanych tysiąc różnych
zdarzeń i powiązań może czegoś brakować, choć też wcale nie musi tak być. Max Czornyj
nadrabia czymś innym - umiejętnie dozuje emocje, przerywając akcję w najbardziej
emocjonujących momentach, co potęguje chęć dalszego czytania i poznania
dalszego biegu historii. Autor w bardzo fajny sposób "rozpędza"
akcję książki, kończąc ją w sposób taki, że na kolejną część czeka się z pełną niecierpliwością.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Chciałabym dodać, że takich debiutów potrzeba na polskim
rynku wydawniczym. Czornyj wkroczył na niego odważnie i opłaciło mu się to. Bez
udziwnień, bez kombinacji, prosta i ciekawa, a przede wszystkim intrygująca
fabuła - tym Max Czornyj mnie kupił i na pewno sięgnę po jego kolejne książki. Już
nie mogę doczekać się drugiej części historii komisarza Deryło. Informacja o niej sprytnie została
umieszczona już na samym końcu książki. Przez ten zabieg czytelnik jeszcze
bardziej oczekuje na kontynuację. <o:p></o:p></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPGu9KSQ4rf6gtJD0IQFNxTrZqVHwdOyJEOZu6iENk7dTB1xu-l-e58f_wod0z2pBbb6NBZ_dFZr8As23UwtwmZa67OciUH8iwK-nbB871t3w06fIoDrh4BPWdnhtfjJpAZ3KP5SBCXepU/s1600/IMG_20171214_130046.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1280" data-original-width="960" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPGu9KSQ4rf6gtJD0IQFNxTrZqVHwdOyJEOZu6iENk7dTB1xu-l-e58f_wod0z2pBbb6NBZ_dFZr8As23UwtwmZa67OciUH8iwK-nbB871t3w06fIoDrh4BPWdnhtfjJpAZ3KP5SBCXepU/s320/IMG_20171214_130046.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<u>Podsumowanie:</u><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Autor: Max Czornyj <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Tytuł: Grzech<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
oprawa: miękka<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wydawnictwo: Filia<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ocena Czytanie uszczęśliwia: <b>9/10</b><o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Książkę można kupić w <a href="http://www.empik.com/grzech-czornyj-max,p1154510320,ksiazka-p" target="_blank">Empik</a><o:p></o:p></div>
Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-68203771782802075442017-11-14T16:38:00.001+01:002017-11-14T16:38:38.270+01:00Grzegorz Miecugow, Przypadek<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIHI4ITdHaL81e4rakUjjtJbvqCq6Gnj4lWZ9UJlpoOudEDGK5InJTCDIZOdcPcU6nMgIqBKcvY4_qqmatYWi3Pk-_V1QvGLUKvAa7qkGWd0mWJRYFzO2uBu2bIkON7aCS6xWnYcxGIb_j/s1600/IMG_20171114_162252.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIHI4ITdHaL81e4rakUjjtJbvqCq6Gnj4lWZ9UJlpoOudEDGK5InJTCDIZOdcPcU6nMgIqBKcvY4_qqmatYWi3Pk-_V1QvGLUKvAa7qkGWd0mWJRYFzO2uBu2bIkON7aCS6xWnYcxGIb_j/s320/IMG_20171114_162252.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Śp. Grzegorza Miecugowa znałam głównie z dziennikarskiej
strony jego działalności. Świetny publicysta i stojący za nim solidny warsztat –
tak go widziałam. Polityką zupełnie się nie zajmuję i nie interesuje mnie to,
ale podpatrywałam go czasem, właśnie w kontekście doświadczonego dziennikarza z
telewizji. O tym, że wydał książkę oderwaną od jego rzeczywistości dziennikarskiej,
nie mającą z nią nic wspólnego, słyszałam już jakiś czas temu. Temat mi jednak
uciekł i wrócił dopiero, gdy otrzymałam z wydawnictwa Bellona maila na jej temat,
z informacją, że mogę otrzymać jeden egzemplarz do recenzji. Bardzo chciałam zmierzyć się z nową stroną Grzegorza Miecugowa,
więc skorzystałam z okazji, sięgnęłam po drugie wydanie książki i szczerze Wam
powiem – nie żałuję, bo jest naprawdę dobra.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Od pierwszej chwili, gdy zaczęłam ją czytać uderzył mnie
styl pisania. „Dziennikarskości” z dziennikarza nie da się jednak pozbyć.
Według mnie jest to duży plus tej książki. Charakter języka, tworzenie zdań,
poprawność twórcza i stylistyczna to jej duże atuty. Co jest ważne – czytając
ma się wrażenie, że autor bardzo dobrze wiedział co robi, stosując w tekście różne
zabiegi językowe. Do tej pory w mojej głowie był „Prokurator”, książka, która
niby została niedawno okrzyknięta hitem, ale mnie bardzo raziła językowo. Zestawiając
obie pozycje ze sobą – widzi się ogromną różnicę, dwóch zupełnie innych
światów. Kunszt i ogromny warsztat autora „Przypadku” nie podlegają żadnym
dyskusjom, a powieść - to dużo solidnej pracy. Sama książka, ogólnie na nią
patrząc, jest „lekka, zwiewna i przyjemna”, choć niezwykle intrygująca. Akcja
rozpędza się niemal od początku, a napięcie trzymało mnie do samego końca, mimo
że ważną część finału można już wyczytać na samym początku. Możliwe, że autor
specjalnie uchylił czytelnikowi kawałek powieściowej tajemnicy, by ten jeszcze
mocniej odczuwał nieporadność w zachowaniu bohaterów oraz dużo bardziej skupiał
się na przypadku warunkującym nasze życie i podejmowane decyzje. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zakończenie książki wbiło mnie trochę w siedzenie. Nie stało
się to pod wpływem mocniejszego zdarzenia, a wręcz przeciwnie. Najmocniej
uderza prostota rozwiązania i fakt, jak wszystkim może rządzić tytułowy przypadek. Mimo że owy przypadek mocno układa nasze losy, to również my sami niejednokrotnie na siłę komplikujemy
swoje życie i to od początku wypływa z tej książki. A przecież czasem wystarczyłoby chwilę zastanowić się i wybrać
najbanalniejsze rozwiązanie sprawy, którego wcale nie braliśmy wcześniej pod uwagę. Na koniec autor informuje krótko, jak
potoczyły się losy poszczególnych bohaterów. W chwili, gdyby samo zakończenie
historii było inne, zabieg ten nadałby ostatnim chwilom czytania tej powieści niepotrzebnej banalności. Ja jednak nie zwróciłam na to mocno uwagi, byłam
bowiem pod wpływem owego zakończenia. Takiego ot tak – po prostu… <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zakończenie twórczości Śp. Miecugowa również było takie … po
prostu, dlatego tak szkoda, że nic nowego spod jego pióra już nie wyjdzie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<u>Podsumowanie:</u></div>
<div style="text-align: justify;">
Autor: Grzegorz Miecugow </div>
<div style="text-align: justify;">
Tytuł: Przypadek</div>
<div style="text-align: justify;">
oprawa: miękka</div>
<div style="text-align: justify;">
Wydawnictwo: Bellona</div>
<div style="text-align: justify;">
Ocena Czytanie uszczęśliwia:<b> 9/10</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Książkę można kupić w <a href="http://www.empik.com/przypadek-miecugow-grzegorz,p1165165889,ksiazka-p" target="_blank">Empik</a></div>
<o:p></o:p>Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-87644960816756825202017-10-02T12:39:00.000+02:002017-10-02T12:39:01.253+02:00Konkurs literacki dla młodzieży w wydawnictwie Dlaczemu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZheQmF9EwjTDHHklOsZ4lZmZZC9j9zXxpskGEA5ldiTiNLaNBx1eAmWB8MgmIKHf0q3c6qEdbh5pWXJrQhvxNf2f4BrbZ8lvqKTJK4z7W__WL1BuvvYxrH2Ww0b-k2Yh2Y8FN2KIN4DGd/s1600/plakat.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="843" data-original-width="607" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZheQmF9EwjTDHHklOsZ4lZmZZC9j9zXxpskGEA5ldiTiNLaNBx1eAmWB8MgmIKHf0q3c6qEdbh5pWXJrQhvxNf2f4BrbZ8lvqKTJK4z7W__WL1BuvvYxrH2Ww0b-k2Yh2Y8FN2KIN4DGd/s320/plakat.JPG" width="230" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
<b>Konkurs literacki dla młodzieży
– zgłoś swój udział i wygraj publikację własnej książki!</b><i><o:p></o:p></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
<i>„Pióro jest w istocie wspaniałym
berłem i kto ma być pisarzem, nieraz już we wczesnej młodości nosi w sobie
świadome lub jawne poczucie królestwa słowa.”<o:p></o:p></i></div>
<div align="right" class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: right;">
<i>Jan
Parandowski</i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
Uzbrojeni w klawiatury komputerów,
wieczne pióra, długopisy i czyste kartki papieru, wyruszcie wraz z nami na
niezwykłą wyprawę, pełną zagadek, niespodzianek i fantastycznych wydarzeń.<br />
Od 1 października wydawnictwo Dlaczemu startuje z<b> konkursem literackim</b>, dedykowanym młodzieży
w wieku <b>od 15 do 18 roku życia</b>. Konkurs ten ma na celu rozbudzenie
zapału do pisania, doskonalenie warsztatu literackiego młodych twórców i
promowanie ich autorskich dzieł.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
Zadanie polega na samodzielnym
napisaniu książki (opowiadania), której objętość nie przekroczy <b>40 000
znaków</b>. Tematyka utworu jest dowolna, podobnie jak jego gatunek. Możecie
zmierzyć się z trzymającym w napięciu kryminałem, mrożącym krew w żyłach
thrillerem, emocjonalnym romansem a nawet totalną fantastyką! W kwestii doboru
bohaterów, miejsc i wydarzeń ogranicza Was jedynie własna wyobraźnia!<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
Nagrodą główną w konkursie jest
publikacja własnej książki przez Wydawnictwo Dlaczemu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
Aby wziąć udział w konkursie i
powalczyć o swoją autorską publikację przez profesjonalnego wydawcę, wypromować
swój talent i otworzyć ścieżkę do kariery pisarza, należy w terminie od <b>01.10.2017</b>
do <b>31.12.2017</b> przesłać na adres mailowy <b>konkurs@dlaczemu.pl</b>
samodzielnie przygotowaną pracę literacką w formie elektronicznej (wydruki,
skany w formacie .pdf) wraz z wymaganymi załącznikami. Dodatkowo załączniki
muszą zostać dostarczone w formie pisemnej (podpisane wydruki) na adres
wydawnictwa wyszczególniony w regulaminie do dnia 31.12.2017.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
<b>DO POBRANIA:</b><br />
– Regulamin Konkursu <a href="http://dlaczemu.pl/wp-content/uploads/2017/09/2017-09-17-DAM-Regulamin-Konkursu1.pdf" target="_blank">PDF</a><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
<b>WYMAGANE ZAŁĄCZNIKI:</b><br />
– Karta Zgłoszeniowa + Oświadczenia opiekunów <a href="http://dlaczemu.pl/wp-content/uploads/2017/09/2017-09-17-DAM-Karta-zg%C5%82oszeniowa-.pdf" target="_blank">PDF</a><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
Ogłoszenie wyników nastąpi
najpóźniej do dnia 30.03.2018 r.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
Do dzieła – dajcie z siebie
wszystko, a my obiecujemy mocno trzymać kciuki.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
Powodzenia!<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%;">
Czytanie uszczęśliwia i Wydawnictwo Dlaczemu<o:p></o:p></div>
Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-74449196418047642452017-10-01T18:13:00.000+02:002017-10-01T18:13:18.783+02:00Moja pierwsza Wielka Wymiana Książkowa<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkBY2Nyh1mgenRzbc1j_iOn10qxsCnYzDeCDnPn7uPrQvIECC4m8A0IBcJe8cNQGLr-bXT3B-PXg5tpCYVB_JI8q-A0ND0Ch58Afe3z3LMi6vUjwCTvnpL9N_03WrJgb52ap9IXPCYp8DX/s1600/21458776_2030603200508733_690107366_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="890" data-original-width="1334" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkBY2Nyh1mgenRzbc1j_iOn10qxsCnYzDeCDnPn7uPrQvIECC4m8A0IBcJe8cNQGLr-bXT3B-PXg5tpCYVB_JI8q-A0ND0Ch58Afe3z3LMi6vUjwCTvnpL9N_03WrJgb52ap9IXPCYp8DX/s320/21458776_2030603200508733_690107366_o.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Przyszedł czas i na mnie. Choć to już czwarta edycja Wielkiej
Wymiany Książkowej, dla mnie jest ona pierwszą. W tym roku sza całą akcję
odpowiedzialne są: pomysłodawczyni Magda Erbel prowadząca bloga <a href="http://savethemagicmoments.pl/" target="_blank">Save the MagicMoments</a> oraz Dagmara Sobczak, autora bloga <a href="http://socjopatka.pl/">socjopatka.pl</a>. Tegoroczną grafikę
przygotowała natomiast Kasia z <a href="http://yummymummyideas.pl/">yummymummyideas.pl</a>.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
A o co w tym wszystkim chodzi?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Wymieniamy się po prostu książkami! <span style="font-family: Wingdings; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span> W akcji bierze udział ponad
100 blogów, jednak cale nie trzeba być blogerem/blogerką. Garść technicznych informacji:</div>
<div class="MsoNormal">
- Cała akcja – IV Wielka Wymiana Książkowa - trwa od 1 do 10 października 2017
r.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Książkami się jedynie wymieniamy. Nie robimy tego w formie
sprzedaży.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Pamiętajcie, by przy wysyłce wybierać tę formę, która
zapewni Wam dowód wysłania. Wcale nie musi być to najszybsza przesyłka
kurierska, ponieważ ważne jest to, by nie ponosić dużych kosztów. Organizatorki
zachęcają do korzystania z alternatyw poczty polskiej (ze względu na koszty)
np. paczka w ruchu czy polecony inpost ecommerce.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Przyznam Wam się szczerze, że ciężko mi było wybrać coś na
wymianę. Rok temu przeprowadziłam się do mojego własnego „m”. Na niecałych 33
metrach kw. nie mam jeszcze za wiele miejsca zagospodarowanego na książki, zwłaszcza,
że nadal jestem na etapie kształtowania swojego mieszkanka. Dlatego z mojego
starego domu zabrałam tylko część książek tę najbliższą mi, które pomieściłam
na regale. Postanowiłam, że na WWK nie będę szła do mamy i wybierała coś z
tego, co mi zostało i mogłabym spokojnie wymienić, a sięgnę po te moje
najulubieńsze pozycje. I tu pojawił się problem. Przeleciałam książki raz – nie
wybrałam żadnej. Straszna jestem wiem, ale każdej mi szkoda było :P. Po
głębszej analizie wybrałam cztery – bo postanowiłam sobie, że mniej to nie
przystoi. Cztery książki, które Wam
proponuję to:<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
(wszystkie książki raz przeczytane i odłożone na półkę w
stanie bardzo dobrym, praktycznie idealnym)<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgK8B-WDOvjZm4RW25yxpbgC5od7b0FXaxgdk-9ep82w7-zESRFnfnGo9hQtnAjSIGU1N0sGquJDueEOjhlkTkJZ8hmtaNeAextw-RrYQNk26tG_9KTINMY63zL6GrZBFihnDv5cEUDopaE/s1600/IMG_20171001_165933.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgK8B-WDOvjZm4RW25yxpbgC5od7b0FXaxgdk-9ep82w7-zESRFnfnGo9hQtnAjSIGU1N0sGquJDueEOjhlkTkJZ8hmtaNeAextw-RrYQNk26tG_9KTINMY63zL6GrZBFihnDv5cEUDopaE/s320/IMG_20171001_165933.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b>1.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-variant-numeric: normal; line-height: normal;">
</span><!--[endif]-->Peter Mathys, W sprawie Rennera, stron 206</b><br />
Książka wchłonęła mnie całą. Jest bardzo dziwna, ale w tę intrygującą stronę. W
trakcie czytania mało nie zrezygnowałam, ale jak się na końcu okazało – warto było
poświęcić cały wieczór. Artur Renner – tytułowy bohater znajduje tablicę, ku
pamięci jego osoby. W jednej chwili traci tożsamość i rozpoczyna się droga
rozwikłania całej tej sytuacji. Końcówka mnie zaskoczyła. Naprawdę polecam!<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b>2.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-variant-numeric: normal; line-height: normal;">
</span><!--[endif]-->Ryszard Botwina, Małe wieczności , stron 288</b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
Historia ludzi, którym w życiu po prostu
nie wyszło. Wszystko odmienia się, gdy stają sobie na drodze i zakochują się w
sobie. On – portier, ona – ekhm „pani lekkich obyczajów”, oboje bez żadnych
perspektyw życiowych, zupełnie niewidoczni w społeczeństwie, ale próbują coś
zbudować, choć oczywiście los nie rzuca im kwiatów pod nogi, ale kłody. Jak
sobie z tym radzą? Polecam się przekonać. W ostatnim czasie w książkach pojawia
się wiele erotyki. W tej również można ją znaleźć, ale jest ona wysublimowana i
idealnie wpisuje się w całą historię.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b>3.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-variant-numeric: normal; line-height: normal;">
</span><!--[endif]-->Grzegorz Kaliciak, Afganistan. Odpowiedzieć
ogniem, stron 184</b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
Tak jak już możemy przeczytać na okładce
jest to prawdziwa historia działań polskiej brygady wojskowej w Afganistanie. Autor
książki trafił tam na pół roku na misję i opowiada nam o wszystkim. O
zadaniach, jakie przyświecały polskiej brygadzie, codzienności afgańskiej.
Zapoznaje nas ze zmianami, jakie następują w polskiej armii, jej wyszkoleniu,
pisze o niełatwych decyzjach, atakach ze strony Talibów i próbach uzyskania
zaufania tamtejszej ludności. Dobra książka, kawałek historii współczesnej – na
mnie wywarła bardzo duże wrażenie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b>4.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-variant-numeric: normal; line-height: normal;">
</span><!--[endif]-->Urlich Woelk, Ostatni spektakl, stron 254</b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast">
Całkiem przyjemna powieść kryminalna,
autorstwa niemieckiego pisarza. Ciut czuć różnicę w stylu pisania, gdy porównamy
ją z kryminałami polskimi czy skandynawskimi. Ma w sobie coś innego, choć wcale
nie gorszego. Miło się nią zaskoczyłam, bo nie oczekiwałam po niej nie wiadomo
czego. Jest morderstwo, jest śledztwo, a wszystko w oparach polityki, z
nawiązaniem do trudnej epoki Niemiec (RFN, NRD itd.).<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Któraś z książek zainteresowała Cię? Napisz do mnie w
komentarzu pod tym postem która i podaj swoją listę książek, które posiadasz na
wymianę. A następnie będziemy się dogadywać <span style="font-family: Wingdings; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Lista blogów, które biorą udział w akcji jest <a href="https://www.facebook.com/events/1938513996473674/permalink/1941262862865454/" target="_blank">TUTAJ</a>.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoListParagraph">
<br /></div>
Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-67150171593499800192017-09-28T12:29:00.002+02:002017-09-28T22:32:06.390+02:00Kropkowanki z wydawnictwa Dlaczemu<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Coś dla dziecka, coś dla rodzica, a zdecydowanie coś dla
mnie! Moje dziecięce marzenie zostało zrealizowane! Kropkowanka to nie tylko
kreatywność w 22 ilustracjach, ale także relaks dla mózgu. Zapraszam do zapoznania się z recenzją.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisXQWaEgr31gWlNTZKNvHhyphenhyphen2Pmuhf-904IrI55A2FzfRYfchm_-kOpmUxqeZ_NCIQj1ZwAOBS17-QrjlfyYoyx5s6X96pSvvpJgeVagCiiqdFw9UcCyecJMPOpK5BUEX_v2t5A32UTfgWh/s1600/IMG_20170928_120348.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisXQWaEgr31gWlNTZKNvHhyphenhyphen2Pmuhf-904IrI55A2FzfRYfchm_-kOpmUxqeZ_NCIQj1ZwAOBS17-QrjlfyYoyx5s6X96pSvvpJgeVagCiiqdFw9UcCyecJMPOpK5BUEX_v2t5A32UTfgWh/s320/IMG_20170928_120348.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
„Przytul kropka, przytul kropka”. Pamiętam, jak będąc
dzieciakiem takie powiedzonko było nieodzowną częścią koleżeńskiego życia.
Teraz można przytulić nawet tysiące „kropków”, a raczej kropek. Gdybym dorwała
takie książki, gdy byłam mała, ze szczęścia bym chyba oszalała. Dlaczego? Zawsze
uwielbiałam zadania typu: połącz kropki, w których po zrobieniu tego tworzył
się obrazek. Pamiętam, że bardzo często tego typu ćwiczenia były w magazynach dla
dzieci (Kaczor Donald, Victor gimnazjalista bądź w Angorce, części
Angory, którą mój tata czasem kupował, a ja od razu zabierałam tę moją „działkę”
prasowej rozrywki). Zawsze do połączenia było niewiele kropek, obrazek był mały,
więc szybko to szło. Dlatego wyobraźcie sobie mój uśmiech na twarzy, gdy w
przesyłce od wydawnictwa Dlaczemu - jednej i drugiej - znalazłam całe książki
poświęcone właśnie kropkom i ich łączeniu. Mam trzydzieści lat na karku, a
szczęścia było tyle, jakbym cofnęła się o co najmniej dwie dyszki wstecz. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtsnxcnEWG_026Cp2CCD2-VPbN05-FX8nXEMpo7x_bgmLkdzwp1r9lUS2E2enwVR1D90MgVCf0Dvse8tZzq0gBg2n_H6mskkvG8qtmwpaGAktntBRsobENf4S1pSxCriU4KpIzOztUmyC0/s1600/IMG_20170928_120523.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtsnxcnEWG_026Cp2CCD2-VPbN05-FX8nXEMpo7x_bgmLkdzwp1r9lUS2E2enwVR1D90MgVCf0Dvse8tZzq0gBg2n_H6mskkvG8qtmwpaGAktntBRsobENf4S1pSxCriU4KpIzOztUmyC0/s320/IMG_20170928_120523.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBANwiyzVaOAlEcwLllyK1GNxNi-yyWhaH0ERxGOA4Q2mHK-CXv4Cu40NZ63gBxs3UHLEfmQttJP3I_zRqJ-SDHhE6hMONgloT7m8pbub4hkXXGTCOARMGeb6D6git2DAtS573icOkyj5I/s1600/IMG_20170928_120558.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBANwiyzVaOAlEcwLllyK1GNxNi-yyWhaH0ERxGOA4Q2mHK-CXv4Cu40NZ63gBxs3UHLEfmQttJP3I_zRqJ-SDHhE6hMONgloT7m8pbub4hkXXGTCOARMGeb6D6git2DAtS573icOkyj5I/s320/IMG_20170928_120558.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjV4rN5qgmBFHzYVZ0DObHw-UlDTiZvrtWCLrBkEKCtbRiz6XfI2xNdvafXk4Ahx19zsse708dAOdwgZxaPxvzt80Mnnwd4fQ5NRVirJT2dCz7HQmaZwj4NKsqzmQcXe-0CU5ZyL0RwpQAy/s1600/IMG_20170928_120614.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjV4rN5qgmBFHzYVZ0DObHw-UlDTiZvrtWCLrBkEKCtbRiz6XfI2xNdvafXk4Ahx19zsse708dAOdwgZxaPxvzt80Mnnwd4fQ5NRVirJT2dCz7HQmaZwj4NKsqzmQcXe-0CU5ZyL0RwpQAy/s320/IMG_20170928_120614.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Obecnie w ofercie wydawnictwa Dlaczemu są dwie "zwierzakowe" pozycje.
Pierwsza (błękitna), która też dotarła do mnie na samym początku jest bardziej
zaawansowana. Jeden obrazek stworzony jest
dwustu, trzystu, a także blisko 400 kropek. Dlatego w pełni nie będą się
tym cieszyć małe dzieci, które jeszcze nie umieją liczyć. Świetnie sprawdzi się
natomiast w przypadku tych, które są właśnie na etapie matematyki w tych
przedziałach liczbowych. Spokojnie kropki łączyć można ołówkiem, co w razie pomyłek lub
chęci ponownego użycia obrazka, po prostu na to pozwoli. Drugi zbiór
kropkowanych obrazków (czerwony) zawiera w sobie ilustracje zwierzaków domowych z zaledwie pięćdziesięcioma
kropkami do połączenia. W tym wypadku przyda się tym ciut młodszym dzieciom.
Dodatkowo każda ilustracja ma obok przypisany specjalnie jej wierszyk, w którym dziecko
może samo wpisać nazwę zwierzątka z obrazka obok. Format książek jest większy,
bodajże A4, więc obrazki są większych rozmiarów, kropki nie są „nadziabane” w
jednym miejscu. Obie pozycje mogą w przyjemny sposób wspomagać naukę liczenia, utrwalać ją,
kreatywnie wpływając na najmłodszych. Ja jednak nie zapominałbym też o
rodzicach, zwłaszcza maluszków, które z większymi cyframi mogą mieć problem. Takie łączenie kropek, to świetny sposób na odstresowanie się. Tak więc przyjemność może zostać podzielona między rodzica a dziecko. Osoba
starsza łączy kropki, natomiast maluch, który z cyferkami jest jeszcze na bakier, może
pokolorować ilustrację. To gwarantuje mile spędzone wspólne chwile.<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Tutaj możecie zobaczyć, jakie to proste <span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span>:<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/FB-bNfKgFnk/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/FB-bNfKgFnk?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Obie książki zawierają po 22 ilustracje. Na samym końcu są
też przedstawione wszystkie ich rozwiązania. Za niewielką kwotę pieniążków (19,90 – cena okładkowa, obecnie 14,90)
otrzymujemy pozycję, która pomoże rodzicom i dziecku kreatywnie spędzić czas. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<u><br /></u></div>
<div class="MsoNormal">
<u>Podsumowanie:</u><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
oprawa: miękka<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Wydawnictwo: Dlaczemu<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena Czytanie uszczęśliwia: <b>10/10</b><o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Kropkowanki można kupić w sklepie Dlaczemu - <a href="http://dlaczemu.com/product/polacz_kropki" target="_blank">Kropkowanka 1</a> oraz <a href="http://dlaczemu.com/product/polacz_kropki_zwierzeta_domowe" target="_blank">Kropkowanka 2</a><o:p></o:p></div>
Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-85340732043513127512017-09-20T14:17:00.000+02:002017-09-20T14:17:11.521+02:00Recenzja: Agnieszka Pietrzyk, Czas na miłość, czas na śmierć<br /><div class="MsoNormal">
Dotychczas kryminały czytaliśmy z perspektywy pogoni policji
za złoczyńcami. Poznawaliśmy zbrodnię, jej aspekty i motywy głównie od strony śledztwa. Tymczasem w kryminale, bądź też bardziej powieści
sensacyjnej Agnieszki Pietrzyk historia przedstawiana jest od drugiej strony.
Jej wątki sprowadzają się do postaci łamiącej prawo i poznajemy wszystko jej oczami. W przypadku "Czas na miłość, czas na śmierć" wątek zbrodni wcale jednak nie jest tym najważniejszym, a historia poznawana przez czytelnika ma kilka ważnych części.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Główną bohaterką książki jest Zora – młoda kobieta, która
po nie najlepszym starcie w dorosłość próbuje, z pomocą byłego funkcjonariusza
policji ułożyć sobie życie. Wcale jednak nie oznacza to, że wszystko robi „jak należy”. Dziewczyna prowadzi wspólnie ze swoim przyjacielem - Niedźwiedziem strzelnicę, a także
już samodzielnie internetowy sklep myśliwski. Te aspekty pracy są jak
najbardziej zgodne z prawem i pozwalają sądzić, że oboje są normalną częścią
społeczeństwa. Jak można jednak przypuszczać mają oni jedną wielką, mroczną tajemnicę i ukryty
biznes – polowania na ludzi. Więcej na ten temat zdradzać nie będę – odsyłam do
książki. Całą tę historię poznajemy z perspektywy Zory, która w pewnym
momencie, na przyjęciu u Niedźwiedzia, poznaje swoją miłość
– Sebastiana. Jak się okaże później będzie miał on wielki wpływ na jej życie i
zaskoczy wielokrotnie. Zresztą trzeba przyznać, że każda z postaci - tych głównych, jak i drugoplanowych,
które poznajemy w książce - jest bardzo dobrze przemyślana, charakterystyczna i
sama w sobie intrygująca. Jeśli chodzi o zakończenie książki, dla mnie jest trochę naciągane, nie do końca się w nim odnalazłam. Oczekiwałam
chyba czegoś innego. Trochę zbrakło mi w nim autentyczności. Mimo to,
wszystko w książce składa się w całkiem niezłą całość. Co jeszcze odrobinę mi „nie zagrało” to fakt, że pewnym
momencie książki pojawia się rosyjski wątek, który opiera się także
wypowiedziach Rosjan. Niestety, nawet w przypisach nie pojawiło się ich tłumaczenie.
Mi to trochę przeszkadzało. Nie znam języka, nie jestem domyślna i nie
rozumiałam 99% rosyjskich kwestii. Trochę mi to zaburzyło poznawanie historii,
tym bardziej, że moim zdaniem były one jednymi z kluczowymi dla budowania atmosfery w danej
części książki.</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHyBIJpbYUJcPzFdagFNeUJRPVx_G5UXeOu3_rWyTTsch58Q1JFk28DDOmccorZO_BicYErgyAhHoTNi05Gy7ciW8pQw4oPcrYcbFUkTIK5rajJ6bGzeQG414QqeAzjZ-Mz5C3O7YTJIrm/s1600/IMG_20170920_135322.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1391" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHyBIJpbYUJcPzFdagFNeUJRPVx_G5UXeOu3_rWyTTsch58Q1JFk28DDOmccorZO_BicYErgyAhHoTNi05Gy7ciW8pQw4oPcrYcbFUkTIK5rajJ6bGzeQG414QqeAzjZ-Mz5C3O7YTJIrm/s320/IMG_20170920_135322.jpg" width="278" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Mówi się „nie oceniaj książki po okładce”. Jednak obok TEJ
nie mogłam przejść obojętnie. Jest to genialna zapowiedź tego, co w książce i jest
jej bardzo dużym atutem. Sama historia jest nieprzewidywalna, przez co bardzo mocno
wciąga. Czyta się ją bardzo szybko i gdy się skończy – ma się pewien niedosyt,
odczucie, że powinna trwać jeszcze dłużej. Nie wiem czy jest się w stanie określić,
czy książka wpisuje się jednoznacznie w któryś z gatunków. Ma w sobie coś z
kryminału, powieści sensacyjnej, a także dobrego thrillera. Najważniejsze jest
jednak to, że napisana jest bardzo dobrze. Sprawiła ona, że mam dużą ochotę lepiej
zapoznać się z wcześniejszą twórczością Agnieszki Pietrzyk.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<u>Podsumowanie:</u><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Autor: Agnieszka Pietrzyk<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Tytuł: Czas na miłość, czas na śmierć<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
oprawa: miękka ze skrzydełkami<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Wydawnictwo: Rebis<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena Czytanie uszczęśliwia: <b>8/10</b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Książkę można kupić w <a href="https://www.rebis.com.pl/pl/book-czas-na-milosc-czas-na-smierc-agnieszka-pietrzyk,EBHB08196.html?abpid=1316&abpcid=178&bb_id=612&bb_coid=20488068&abpar1=buybox3&abpar2=4657494.326429.7&abpar3=aHR0cHM6Ly93d3cuZ29vZ2xlLnBsLw%3D%3D" target="_blank">REBIS.COM.PL</a><o:p></o:p></div>
Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-1176492328484323762017-09-12T11:08:00.002+02:002017-09-12T11:08:43.213+02:00Recenzja - Edyta Włoszek: Ambasadorowa<div class="MsoNormal">
Tę recenzję pisałam 4 dni. Za każdym razem modyfikowałam ją,
bo była „za mocna”. Wcale nie ze względu na to, że książka jest zła – nigdy w
życiu. Chodzi o samą tematykę. Przemoc domowa, w jakiejkolwiek postaci - czy to psychicznej, fizycznej czy też
finansowej - zawsze budzi we mnie lwicę, która jest gotowa użyć siły. Dlatego
też za każdym razem, gdy chciałam już publikować moją opinię na temat samej
książki, czytałam recenzję po raz dziewięćdziesiąty i uspokajałam siebie, ale
także i sam tekst, wywalając to, co w nim tak naprawdę niepotrzebne - osobiste „wycieczki” do problemu przemocy domowej. Wywaliłam połowę tego co napisałam. Ale przechodząc do tego co najważniejsze - według mnie sama książka jest takim „must read and know” dla każdej
kobiety.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzg-sJNeqtLRFb9u2NbjNvySX0g7ktrlL-3TtX3Qp7l45_71hJiBgrBMbZfGNlLMmOU-tV8vAL1TaRkuJwq_tFeek4QYCzrnQPvWsHBRa9qKOQ16rC0Qz4vedDgaf64TuhlZZ_EV9TZQZt/s1600/IMG_20170908_190953.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzg-sJNeqtLRFb9u2NbjNvySX0g7ktrlL-3TtX3Qp7l45_71hJiBgrBMbZfGNlLMmOU-tV8vAL1TaRkuJwq_tFeek4QYCzrnQPvWsHBRa9qKOQ16rC0Qz4vedDgaf64TuhlZZ_EV9TZQZt/s320/IMG_20170908_190953.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Chyba nigdy nie zdarzyło się tak, bym podczas czytania
książki chciała bić pięścią w ścianę i rozwalić cokolwiek co znalazłoby się w moim
zasięgu. Nigdy żadna książka nie wywołała we mnie takich emocji. Wściekałam
się, że takie rzeczy mają miejsce, że tak naprawdę jest wiele takich sytuacji,
a mało kto na to reaguje. Że kobiety nie widzą pierwszych symptomów „początku
końca” i tak łatwo dają się zdominować. Czytając „Ambasadorową” musiałam przerywać i sięgać po lżejszą książkę. W tym wypadku
moim ratunkiem było „Pożądanie mieszka w szafie” – swoją drogą polecam, bo jest lekkie,
zabawne i przyjemne. Ta pozycja była idealną odskocznią od wydarzeń z książki
Edyty Włoszek - wydarzeń, które miały miejsce naprawdę, bowiem wszystko jest napisane na faktach. Przemoc domowa jest
niezwykle ciężkim tematem, a kto się z nią zetknął orientuje się, że osoby,
które są w centrum tego procederu dopiero w ostateczności proszą o pomoc.
Zdarza się, że nawet w owej ostateczności zostają pod dyktaturą tyranizującej je osoby. Bohaterka książki „Ambasadorowa” wydaje się, że trafiła idealnie. Pracuje
w konsulacie, wychodzi za mąż za sporo starszego konsula, który niedługo później dostaje
nominację na ambasadora. Wspólnie wyjeżdżają na placówkę, gdzie… rozpoczyna się
horror. Co jednak jest ważne i co niesie w przesłaniu sama książka - toksyczne
związki to nie jedyne zło, jakie może nas spotkać. Bohaterka „Ambasadrowej”
wcale nie wdepnęłaby w to wielkie „bagno”, gdyby nie jej równie toksyczna i
despotyczna matka. Świetnym posunięciem było umieszczenie na końcu książki
„Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy
domowej”. Po przeczytaniu prawdziwej, pouczającej historii, otwierającej może
czasem oczy, zapoznanie się z konwencją i prawami kobiet może okazać się bardzo przydatne.</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6Sib5GacZZHYGWcXc5-r3Q1769L0jlpIH6O9kOuqmvAO3djKTazsd5BK-CMfUwFbaECstKOZTUboVe3I7j9Cc0ajLeDSJVdTAwXuqaeeNT7-9a-SZokM_B4ovNPP3_G2IjgWNpZ5tchYJ/s1600/IMG_20170910_144235.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1514" data-original-width="1600" height="302" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6Sib5GacZZHYGWcXc5-r3Q1769L0jlpIH6O9kOuqmvAO3djKTazsd5BK-CMfUwFbaECstKOZTUboVe3I7j9Cc0ajLeDSJVdTAwXuqaeeNT7-9a-SZokM_B4ovNPP3_G2IjgWNpZ5tchYJ/s320/IMG_20170910_144235.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
W samej książce nie obyło się bez potknięć korekty – jeden
błąd gramatyczny i jeden błąd rzeczowy, który wyłapałam przez moje zboczenie
zawodowe. I o nim napiszę, gdyż mocno leży mi na sercu, to by zwrotów „olimpiada”
oraz „igrzyska olimpijskie” używano poprawnie. Otóż „olimpiada” jest to okres
czterech lat pomiędzy „igrzyskami olimpijskimi”. Natomiast sam turniej,
wszystkie zmagania sportowców to już są właśnie „igrzyska”. Dla niektórych to jedno
i to samo, ale tak naprawdę „olimpiada” i „igrzyska” to dwie zupełnie inne
rzeczy. Ze względu na to urywam maleńkie 0,5 z ogólnej oceny, ale samą książkę
gorąco polecam każdej kobiecie. „Ambasadorowa”
nie tylko da do myślenia, może uświadomi niektóre kobiety, a także pozwoli
spojrzeć na ten problem innym, tym które niejednokrotnie z boku widzą przemoc domową. Pomoże zareagować, pokaże, że można to zrobić. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Książka objęta jest patronatem Centrum Praw Kobiet, do którego dane kontaktowe można znaleźć na jej końcu. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRqf5PoquFvGgJOiNco_30NHJpahsvGTv_2IXkzerI2RsO4xo9RyhITV142xzk9X6ibZjFdOBtxRdNI7iPC1_NLPdT_Bc9adQznkcbHJBfxRwhdTX7Se-EafahFgG0kFmSakc-8uGkVwqc/s1600/IMG_20170909_124449.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRqf5PoquFvGgJOiNco_30NHJpahsvGTv_2IXkzerI2RsO4xo9RyhITV142xzk9X6ibZjFdOBtxRdNI7iPC1_NLPdT_Bc9adQznkcbHJBfxRwhdTX7Se-EafahFgG0kFmSakc-8uGkVwqc/s320/IMG_20170909_124449.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<u>Podsumowanie:</u><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Autor: Edyta Włoszek<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Tytuł: Ambasadorowa<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
oprawa: miękka ze skrzydełkami<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Wydawnictwo: Dlaczemu<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena Czytanie uszczęśliwia: <b>9,5/10</b><o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Książkę można zakupić: <a href="http://dlaczemu.com/product/etiam_imperdiet" target="_blank">Dlaczemu</a><o:p></o:p></div>
Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-39375126148677073832017-09-08T12:15:00.000+02:002017-09-08T12:15:16.223+02:00Guillaume Musso, Dziewczyna z Brooklynu<div class="MsoNormal">
„Jak to nie czytała pani Musso?” – usłyszałam ostatnio od
jednej z pań bibliotekarek, gdy odbierałam tę książkę. Nie czytałam do tej pory, choć
nasłuchałam i naczytałam się o jego twórczości dużo. Otrzymałam więc zapewnienie, że
naprawdę warto i zapakowałam swoje biblioteczne łupy do torby. W końcu przyszedł czas i po nią sięgnęłam. Ale zacznijmy od początku... Gdy
zobaczyłam w „świeżościach”, jak to nazywam „nowości” w mojej biblio, „Dziewczynę
z Brooklynu - w dodatku dostępną – w głowie zaświeciła mi się lampka „muszę ją
mieć”. Na drugi dzień biegłam kilka ulic dalej i po 30 minutach zasiadłam na
kanapie z myślą: Pokaż Musso co tam masz…No i pokazał, całkiem sporo. Jestem
usatysfakcjonowana tą lekturą, choć pod tak wielkim wrażeniem, jakiego bym się
spodziewała po tych wszystkich opiniach, nie jestem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVInso6dAb7dn4Ffb_QRhaAtb5o5byR9V0ke12O4tOCee_4w-c1Dd7UOLMywdb_bkmow5X2DG6cIAEIzxDfjEtpLeziPUKDmRpygTj14jyEXijBNwKN1c3FP0lNRren9th0Viswn6OiAE4/s1600/IMG_20170826_143300.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1345" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVInso6dAb7dn4Ffb_QRhaAtb5o5byR9V0ke12O4tOCee_4w-c1Dd7UOLMywdb_bkmow5X2DG6cIAEIzxDfjEtpLeziPUKDmRpygTj14jyEXijBNwKN1c3FP0lNRren9th0Viswn6OiAE4/s320/IMG_20170826_143300.jpg" width="268" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Co charakteryzuje „Dziewczynę…”? Wielowątkowość, a co ważne
– umiejętne przeplatanie owych wątków, tak by czytelnik się nie zagubił. Co jeszcze? Niedopowiedzenia
i znaki zapytania. W dodatku każdy z poznanych bohaterów to kreacja ciekawych
historii życia i ich złożonych osobowości. Gdy już wydaje się, że czytelnik
wie, z kim ma do czynienia, że poznaje danego bohatera, kolejne strony
odkrywają ich zupełnie inną twarz. We wszystko wplątany jest wątek polityczny.
Nie wybija się za bardzo, ale jest znaczący. Przez długi czas, gdy czytałam
miałam wrażenie, że „czytam” amerykański serial kryminalny, typu NCIS, CSI itd.
Wątki zaskakują delikatnie, nie są brutalne i krwawe, ale za to co rusz pojawia
się coś nowego i nieoczekiwanego. Przy ważniejszych wydarzeniach nie ma wielkiego „o cholera”, ale wartka
akcja momentami bardzo wciąga, a wynikowe pewnych zdarzeń zaskakują. Rozpoczyna
się niewinnie, od wyjazdu przedślubnego pewnej francuskiej pary na Lazurowe Wybrzeże. Tam ma
miejsce rozmowa, która pociąga za sobą całą serię zdarzeń - niebezpiecznych,
niespodziewanych i przenosi nas za ocean. Dlaczego? Znika Anna. Po jej
zniknięciu Raphael – jej partner rozpoczyna poszukiwania, a co za tym idzie - odkrywa kolejne tajemnice, jakie wiążą się z
nią i jej życiem ... ale i nie tylko. Te tajemnice są motorem napędowym całej
akcji. By dawkować emocje, Musso w umiejętny sposób używa zmiennej narracji i
retrospekcji, co bardzo fajnie zwalnia akcję, w kilku przypadkach pozwala wejść w głąb wątku danego
bohatera, a za chwilę przyśpiesza tempo wydarzeń.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Tajemnice, poszukiwania ukochanej osoby, która zniknęła w
nie do końca jasnych okolicznościach, a zarazem pogoń za historią jej życia –
tak można w skrócie podsumować „Dziewczynę z Brooklynu”, która była moją
pierwszą, ale z pewnością nie ostatnią stycznością z twórczością Guillaume’a
Musso.</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<u>Podsumowanie:</u><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Autor: Guillaume Musso <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Tłumaczenie: Joanna Prądzyńska<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Tytuł: Dziewczyna z Brooklynu<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
oprawa: miękka<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Wydawnictwo: Albatros<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena Czytanie uszczęśliwia: <b>9,5/10</b><o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Książkę można kupić w <a href="http://www.empik.com/dziewczyna-z-brooklynu-musso-guillaume,p1143393037,ksiazka-p" target="_blank">Empik</a><o:p></o:p></div>
Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3829450740301474491.post-14604538810097557772017-09-07T14:46:00.004+02:002017-09-07T14:56:44.996+02:00Anna Malinowska, Brunatna kołysanka. Historie uprowadzonych dzieci<div class="MsoNormal">
Tematyka drugiej wojny światowej, przywódców z tego okresu, walk powstańczych, roli Polski w czasie wojny od dawna bardzo mnie interesuje. Od pierwszej klasy liceum chłonę książki, które pojawiają się w tym temacie. Nie wiem, czy do tej pory przegapiłam, bo czytałam za szybko i nie pamiętam, czy rzeczywiście nie spotkałam się z informacjami o pobocznych działaniach w ośrodkach Lebensbornu, jakie powstawały w czasie drugiej wojny światowej. Książka Anny Malinowskiej jest właśnie poświęcona ośrodkom, w których „hodowano” rasę aryjską. Niesie za sobą kilka historii, nie zawsze dobrze zakończonych i pozostawiających czytelnika z wieloma pytaniami w głowie. Autorka podążyła drogą Romana Hrabara, który po wojnie mocno zaangażował się w poszukiwania polskich dzieci zgermanizowanych właśnie w Lebensbornach i na podstawie jego historii stworzyła bardzo ciekawą książkę. Ale zacznijmy od początku.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJW4LGpJ-XNnNaRl-d8QVqI5hyphenhyphenrC9iZYhjN8XuDlC2n0ItFrzV-AzMJ6W2kVC87AV22EMuFMDfmoUbasmgd1O6BN2n0IzOBw_RAaKcgi6CoreHhP7DPfhkuH5du1v0opTGfigbaMnEuHyl/s1600/IMG_20170907_140612.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1443" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJW4LGpJ-XNnNaRl-d8QVqI5hyphenhyphenrC9iZYhjN8XuDlC2n0ItFrzV-AzMJ6W2kVC87AV22EMuFMDfmoUbasmgd1O6BN2n0IzOBw_RAaKcgi6CoreHhP7DPfhkuH5du1v0opTGfigbaMnEuHyl/s320/IMG_20170907_140612.jpg" width="288" /></a></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br />
W czasie drugiej wojny światowej, z pomysłu Himmlera, powstało wiele ośrodków Lebensbornu, które w większości oficjalnych przekazów miały na celu zapewnienie nowych, idealnych obywateli dla Rzeszy. Jak miało się to odbywać? W owej instytucji młodzi ludzie o typowo aryjskiej urodzie sypiali ze sobą, a kobiety rodzić nowych niemieckich obywateli. Lebensborny miały jednak swoją drugą stronę, o której już mówiono mniej. Wojsko niemieckie na terenach okupowanych selekcjonowało małe dzieci i te, w typie aryjskim, porywało i umieszczało w tych ośrodkach. Następnie trafiały one do adopcji. W wielu przypadkach chłopcy, po przeszkoleniu, trafiali też do wojska, by walczyć dla Niemiec. Zazwyczaj mieli oni być tymi, którzy idą „na pierwszy ogień”. W książce Anny Malinowskiej poznajemy historię polskich dzieci, które trafiały do ośrodków i które następnie były adoptowane przez niemieckie rodziny. Imiona i nazwiska, pod jakimi dzieci były adoptowane, zostawały zniemczone. Wielokrotnie sami rodzice adopcyjni nie wiedzieli o tym, że dziecko pochodziło z innego kraju. Pozbawianie narodowości małych zdrowych, mądrych dzieci o odpowiedniej urodzie miało na celu osłabienie krajów „wrogich”, a wzmocnienie Niemiec. Jest to jedną ze zbrodni przeciwko ludzkości.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOzsIw7bVDvuW_GzBkDfsCnKrsrrB4JqbaZQ0TO3-kaAGUoYSMBOUoNpLtNiJy9Al2LA6nNtFV-BFN8HOOulh6IJwH3yx4AvLP75MKA_CNJn2Ch03RmEQeHLr_IlIAPLaFLuTYa6H8GReK/s1600/IMG_20170907_140540.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOzsIw7bVDvuW_GzBkDfsCnKrsrrB4JqbaZQ0TO3-kaAGUoYSMBOUoNpLtNiJy9Al2LA6nNtFV-BFN8HOOulh6IJwH3yx4AvLP75MKA_CNJn2Ch03RmEQeHLr_IlIAPLaFLuTYa6H8GReK/s320/IMG_20170907_140540.jpg" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Przedstawione w książce przerażające i ujmujące historie opowiadają o drodze dzieci z kraju do ośrodków i niełatwym życiu w nich; o adopcjach, niemieckim życiu, a także ich powrotach do rodzinnych korzeni. Życie bohaterów wielokrotnie było więc wywracane do góry nogami. Wielokrotnie dzieci trafiały do niemieckich rodzin, w których żyło im się dobrze. Nie pamiętały o wcześniejszych wydarzeniach. Żyły jako niemieckie dzieci i po prostu nimi były. Następnie po wojnie dowiadywały się, że są zupełnie kimś innym. Pochodzą z innego kraju, często tak nienawidzonego przez ich otoczenie. Zostawały wyrwane z wydawałoby się ich naturalnego środowiska, z kochających rodzin i trafiały z powrotem do tych prawdziwych rodzin – choć tak naprawdę rodzin, których nie znały, rodzin, które były obce. Przedstawione w "Brunatnej kołysance" historie były różne, warto więc sięgnąć po tę pozycję i zapoznać się bezpośrednio z każdą w niej przedstawioną. Szacuje się, że do tej pory żyją tysiące ludzi, nieświadomych swojego innego niż niemieckie pochodzenia. To jest zatrważające, ale prawdziwe. Na koniec książki pojawiają się w głowie liczne pytania i zostaje ona w niej na dłużej. Taką twórczość, zbudowaną na autentycznych wydarzeniach, bardzo cenię. Tym bardziej, gdy jest dobrze napisana, a "Brunatna kołysanka" właśnie taka jest.<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEippq5AsRnopXp4wUxKzP_Yqu9dClwm02SJFH5jxOvH149cZ_6YEbaKqkhU2C5RQTRa3VEiJ9PZS1nTZrpKT9hNyjVNo9_ymU6PUtX6KjpYYje_8bhS2y9QvPPtNrbgqj0gTgUE-qXMKWLu/s1600/IMG_20170816_172859.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1004" data-original-width="745" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEippq5AsRnopXp4wUxKzP_Yqu9dClwm02SJFH5jxOvH149cZ_6YEbaKqkhU2C5RQTRa3VEiJ9PZS1nTZrpKT9hNyjVNo9_ymU6PUtX6KjpYYje_8bhS2y9QvPPtNrbgqj0gTgUE-qXMKWLu/s320/IMG_20170816_172859.jpg" width="237" /></a></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Już odchodząc odrobinę od tematu samej książki, zdradzę Wam, że wciągnęła mnie ta tematyka. Nigdy nie spotkałam się z książkami Romana Habra, ani nawet z jego osobą, jeśli chodzi o jego twórczość i pracę. Może dlatego, że jego książki wydane były już dawno. Ale, jak to mówią: co się odwlecze to nie uciecze. Właśnie przeszukałam katalogi mojej biblioteki i znalazłam Czas niewoli czas śmierci : martyrologia dzieci polskich w okresie okupacji hitlerowskiej, "Lebensborn" czyli Źródło życia, Przeciwko światu przemocy i Janczarowie XX wieku. Będę czytać i zgłębiać dalej historię Lebensbornów – to jest pewne.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<u>Podsumowanie:</u><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Autor: Anna Malinowska<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Tytuł: Brunatna kołysanka. Historie uprowadzonych dzieci<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
oprawa: twarda<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Wydawnictwo: Agora<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Ocena Czytanie uszczęśliwia: 10/10<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Książkę można kupić w <a href="http://www.empik.com/brunatna-kolysanka-malinowska-anna,p1132615951,ksiazka-p" target="_blank">Empik</a></div>
Czytanie uszczęśliwiahttp://www.blogger.com/profile/12269315212287134382noreply@blogger.com0