wtorek, 13 stycznia 2015

Dawn O'Porter, Papierowe samoloty

Po przeczytaniu ‘Papierowych samolotów’ mam w sobie dwa sprzeczne uczucia. Według mnie - z jednej trony jest to przyjemna i łatwa pozycja do szybkiego przeczytania, z drugiej jednak to niełatwa książka, poruszająca momentami najgłębsze pokłady uczuć młodej osoby. Tak naprawdę nie tylko młodej, bo przeczytać ją może każdy. Opowieść, teoretycznie skierowana jest do młodych osób, ale wcale nie jest złą propozycją dla starszych i dojrzałych osób. 

Problem samotności dotyczy wszystkich w każdym wieku, przyjaźń również. Każdy w dodatku boryka się z różnymi problemami, a w tej książce bohaterkom ich nie brakuje. Wspomniane problemy nie dotyczą tylko szkolnego otoczenia, klasowych wojenek, pierwszych miłości i ucieczek z lekcji. Obie bohaterki nie mają łatwego życia, każda w swoim kilkunastoletnim życiu przeszła bardzo dużo, każda coś i kogoś straciła. Obie nie mają idealnych rodzin. Nie tylko to je łączy. Łączy je jeszcze niełatwa przyjaźń, która rodzi się dość niespodziewanie. Czy ona przetrwa największe próby? To musicie już wyczytać w książce. Tytułowe papierowe samoloty każdy z nas – ciut starszych zna ze szkolnych realiów. Kiedyś w ten sposób przesyłało się na lekcji wiadomości. Obecnie są smsy, wiadomości na różnych portalach społecznościowych, aplikacje w telefonach i inne – samoloty odeszły w zapomnienie. Dlatego też ta książka pozwoliła mi wrócić trochę wspomnieniami do moich czasów szkolnych i trochę odnaleźć się w sytuacjach szkolnych opisywanych w tej opowieści. Było to naprawdę miłe doświadczenie. W przypadku młodzieży - ta może zobaczyć, jak kiedyś funkcjonowała komunikacja na lekcjach. Co ważne i ciekawe - historia przedstawiona w książce nie jest od początku zmyśloną i stworzoną przez autorkę opowieścią. Dawn O'Porter pisząc tę młodzieżową powieść bazowała trochę na swoich starych pamiętnikach, ale nie tylko – bo przy pisaniu wspominała także z koleżankami i przyjaciółkami z dawnych lat swoje szkolne czasy. Nie znaczy to jednak, że cała historia jest historią jej życia. Z aspektów czysto technicznych mam co do książki małą uwagę, bowiem na początku miałam z nią mały problem. Powieść pisana jest bowiem na dwa różne spojrzenia - okiem każdej z dziewczyn. Raz narratorem jest Flo, a raz Renee. Fajny zabieg, jednak po kilku stronach, by dokładnie i bezbłędnie odnaleźć się w fabule, musiałam zatrzymać się, chwilę pomyśleć, połączyć fakty i dopasować sytuacje oraz życie do poszczególnej bohaterki. Nie przyszło mi to niestety samoistnie. Później już wszystko szło gładko i wiedziałam co i jak.

Papierowe samoloty to z pewnością pozycja dla każdego, którą można wchłonąć w ciągu jednego dnia. Ja właśnie tyle potrzebowałam by przeczytać tę książkę. To nie jest zwykła, młodzieżowa opowiastka stworzona tylko po to, by ją przeczytać i odstawić na półkę. Obie historie – Flo i Renee czegoś nas uczą, niosą pewne przesłanie i chyba trochę oswajają nas ze złymi sytuacjami życiowymi, które  napotykamy w książce. Lubię książki, które pozostawiają coś w głowie po ich przeczytaniu, a ta z pewnością to robi. Polecam!

Podsumowanie:
Autor: Dawn O'Porter
Tytuł: Papierowe samoloty
oprawa: miękka
Wydawnictwo: YA!
Ocena Czytanie uszczęśliwia: 8/10
Książkę można kupić w Empik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz